Wewnątrz Unii Europejskiej zaczyna się kształtować długo odkładana decyzja – zakazanie Rosjanom odwiedzania Europy w celach turystycznych w czasie, gdy ich kraj toczy wojnę nie tylko z Ukrainą, ale skutecznie także z samą UE. Kraj, którego elity gospodarcze i wojskowe dopuszczają się takich czynów, jak używanie elektrowni jądrowych jako narzędzi wojny, musi zapłacić poważną cenę.
Czytaj więcej
Są częścią systemu, trybikami w putinowskiej machinie zbrodni. Dopóki tego nie zrozumieją, nie powinni mieć miejsca na naszych plażach i stokach.
Mocno spóźnione decyzje
Blokowanie ruchu turystycznego Rosjan zapoczątkowała premier Estonii Kaja Kallas, pomysł ten wspiera także rząd Czech. Jest to o tyle istotne, że kraj ten sprawuje prezydencję w UE w drugiej połowie 2022 r. Od dawna niezrozumiałe jest, dlaczego takie rozwiązanie nie zostało jeszcze wprowadzone. Dlaczego Rosjanie mają mieć takie przywileje, skoro rosyjscy żołnierze niszczą rakietami Ukrainę? Codziennie, już od pół roku.
Czytaj więcej
Unia rozważa zakaz wydawania wiz dla obywateli Rosji. Potwierdził to „Rz” szef MSZ Czech.
Jak można się spodziewać, kanclerz Niemiec, który odruchowo trzyma miękki kij, gdy chodzi o Rosję Putina, jest temu przeciwny. Obawia się, że ucierpią na tym „niewinni“ Rosjanie. Niemieccy przeciwnicy tego posunięcia argumentują również, że należy nadal zezwalać Rosjanom na podróżowanie do Europy, aby mogli śledzić prawdziwe wiadomości o wojnie, aby dowiedzieli się tutaj, co naprawdę dzieje się w Ukrainie.