CPK to nasz lek na recesję

O tym, w jakiej rzeczywistości obudzimy się po epidemii, zdecydują działania, które podejmiemy już dziś, a nie jutro. Inwestujmy w infrastrukturę.

Publikacja: 27.04.2020 21:00

CPK to nasz lek na recesję

Foto: materiały prasowe

W świecie, w którym pandemia zmienia wszystko, można szukać ukojenia w świadomości, że jedna rzecz pozostaje stała i niezmienna: podejście opozycji do projektów, które dają Polsce i Polakom szansę na rozwój. Od prawie pięciu lat codziennie słyszymy: „nie da się", „po co to?", „nie stać nas", „to się nie uda". Każdy kryzys jest też szansą – i kryzys pandemiczny stał się dla polityków opozycji szansą na ponowienie ataków na prorozwojowe projekty realizujące polską rację stanu. Na czele z Centralnym Portem Komunikacyjnym (CPK).

Polska, która tak jak inne kraje musiała się na chwilę zatrzymać, jest państwem zupełnie innym niż była w 2015 r. Stworzyliśmy skuteczny system podatkowy, o który pytają nas w Europie Zachodniej. Zaoszczędzone i zatrzymane przestępcom pieniądze pozwoliły na rozwój programów socjalnych, obniżenie podatków i zmniejszenie zadłużenia państwa. Uwolniony został potencjał społeczeństwa i przedsiębiorców, którzy bez kompleksów mogą inwestować i podbijać zagraniczne rynki.

Teraz, kiedy zaczynamy oswajać się z nową rzeczywistością, przychodzi czas na podjęcie zdecydowanych działań i intensyfikację projektów, które staną się motorem napędowym dla polskiej gospodarki. Mieszkający na stałe w Chinach prof. Marcin Piątkowski podkreślał w wywiadzie ogromne znaczenie wielkich projektów i inwestycji wspieranych przez państwo. Zaznaczał, że kryzys to nie moment, by ograniczać projekty, takie jak budowa CPK. Wręcz przeciwnie, należy je z całych sił wspierać. Trudne momenty mijają.

OECD w raporcie „Multi-level Governance Lessons from the Crisis", w którym badano reakcje państw na światowy kryzys gospodarczy z 2008 r., wskazuje, że pozytywne skutki inwestycji infrastrukturalnych wykraczają dalece poza efekty fiskalne. Mogą mieć korzystny wpływ na długoterminowy wzrost i trwały efekt zwiększenia potencjału gospodarczego dzięki większej mobilności społeczeństwa i gospodarki.

Wielkie projekty na świecie

Kontynuując projekt CPK, Polska wpisuje się w rekomendowany przez silne państwa model wychodzenia z kryzysu wywołanego pandemią Covid-19. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział uruchomienie projektów infrastrukturalnych wartych 2 bln dol., a Chiny planują wydać na tego rodzaju projekty 7 bln! Przymusową przerwę w ruchu lotniczym wykorzystuje Singapur, który zamknął Terminal 2 lotniska Changi i przyspieszył jego modernizację. Dzięki temu nowy terminal zostanie oddany do użytku co najmniej rok przed planowanym terminem.

Również UE sygnalizuje, że zrównoważone inwestycje w infrastrukturę będą ważnym punktem walki z osłabieniem gospodarczym. W połowie marca Komisja Europejska (KE) zatwierdziła inwestycje za ponad 1,4 mld euro ze środków UE w 14 dużych projektów infrastrukturalnych w siedmiu państwach członkowskich, w tym w Polsce. W ostatnich tygodniach w kilku europejskich państwach zapadły decyzje o uruchomieniu kluczowych inwestycji. Rusza budowa szybkiej kolei Drezno–Praga. Zmodernizowany zostanie odcinek kolejowy łączący Madryt z Lizboną. KE zatwierdziła duński model finansowania publicznego dla flagowego projektu transportowego Unii – tunelu Fehmarn Belt, czyli podwodnego połączenia drogowego i kolejowego Dania–Niemcy.

Pamiętając o doraźnej pomocy dla służby zdrowia, najbardziej poszkodowanych branż i ludzi, musimy patrzeć w szerszej perspektywie niż koniec najbliższych wakacji. Duża część klasy politycznej tego nie potrafi lub nie chce zauważyć, że wszyscy stoimy przed testem odpowiedzialności. Od jego wyników zależy los nie tylko naszego pokolenia.

Pierwsza liga komunikacyjna

CPK to projekt na lata. Jest szansą na dołączenie Polski do komunikacyjnej pierwszej ligi i na skokowy rozwój sektora transportu lotniczego. Jakość połączeń – connectivity, to kluczowy czynnik sukcesu w rywalizacji państw i ich gospodarekami. Budując w sercu Polski nowoczesny hub wiążący krajowe połączenia kolejowe z połączeniami lotniczymi z całym światem, odwracamy przekleństwo tranzytowego położenia ojczyzny. Tworzymy warunki do korzystania z renty przynależnej miejscu kontrolującemu przepływy gospodarcze między Europą a Azją.

To przyszłość. Jest i teraźniejszość: setki tysięcy miejsc pracy i kontraktów dla firm na każdym etapie powstawania lotniska i inwestycji towarzyszących. Te ostatnie obejmą cały kraj. Warto wspomnieć o otwartym w ub.r. lotnisku w Stambule, gdzie przy budowie portu pracowało na różnych etapach ok. 35 tys. ludzi.

Według Oxford Economics dziesięć etatów w branży lotniczej tworzy 26 kolejnych w łańcuchu dostaw. A zgodnie z danymi KE każde euro wytworzone przez sektor lotniczy daje 3 euro w innych. W ostrożnych założeniach inwestycji Port Solidarność szacuje się, że dzięki CPK powstanie prawie 150 tys. miejsc: 40 tys. w bezpośrednim otoczeniu węzła przesiadkowego, a 110 tys. w sektorach powiązanych z lotniskiem.

Ataki na CPK oparte są na założeniu, że w 2020 r. rynek lotniczy upadł ostatecznie i nigdy się nie odbuduje. To absurd. A CPK to nie tylko lotnisko. To również rozbudowana sieć kolei dużych prędkości, która zmniejszy wykluczenie transportowe całych regionów kraju i sprawi, że Polacy będą mogli skorzystać z pociągów – najbardziej ekologicznego z nowoczesnych środków transportu. CPK to także setki kilometrów nowych dróg ekspresowych i autostrad, nowoczesne stacje kolejowe. Ich powstanie jest procesem zapoczątkowanym kilka lat temu i konsekwentnie realizowanym.

Zdaniem OECD najlepiej jako narzędzia antyrecesyjne sprawdzą się projekty na zaawansowanym etapie planowania, a takim projektem jest właśnie CPK. Trwają, a w najbliższym czasie zostaną ogłoszone kolejne, postępowania przetargowe, które wkrótce zaangażują wiele podmiotów i będą dla nich impulsem do wychodzenia ze spowodowanych epidemią trudności.

Wydarzenia ostatnich miesięcy sprawiły, że naszą ambicją jest takie dostosowanie Portu Solidarność, by był pierwszym w Europie lotniskiem spełniającym najwyższe standardy sanitarno-epidemiologiczne. To może być nasza przewaga konkurencyjna nad portami projektowanymi przed pandemią. Budowa nowoczesnego lotniska pozwala też na skorzystanie z technologii redukujących do minimum ślad węglowy.

CPK jest potrzebne polskim przedsiębiorcom i polskiemu społeczeństwu. Kiedy epidemia ustąpi, na ścieżkę wzrostu wrócą tylko te kraje, które konsekwentnie inwestują w kluczowe gałęzie gospodarki.

Przez trudną historię i złą jakość większości rządów po 1989 r. byliśmy na dalekim miejscu w światowym wyścigu o zasoby, rozwój i dobrobyt. Ostatnio zaczęliśmy te straty odrabiać, ale mieliśmy świadomość, że przed nami jeszcze długa droga. Kryzys będzie wielkim resetem. Kiedy się skończy, możemy rozwijać się szybciej. Kluczem będzie postawienie na mądrze zaprojektowane strategiczne przedsięwzięcia, takie jak CPK. Niech kryzys stanie się dla Polski wykorzystaną szansą.

Autor jest sekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury i pełnomocnikiem rządu ds. CPK, a także posłem Prawa i Sprawiedliwości

W świecie, w którym pandemia zmienia wszystko, można szukać ukojenia w świadomości, że jedna rzecz pozostaje stała i niezmienna: podejście opozycji do projektów, które dają Polsce i Polakom szansę na rozwój. Od prawie pięciu lat codziennie słyszymy: „nie da się", „po co to?", „nie stać nas", „to się nie uda". Każdy kryzys jest też szansą – i kryzys pandemiczny stał się dla polityków opozycji szansą na ponowienie ataków na prorozwojowe projekty realizujące polską rację stanu. Na czele z Centralnym Portem Komunikacyjnym (CPK).

Pozostało 92% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację