Gdy Lufthansa ogłosiła, że wyda na swoje centrum cargo we Frankfurcie do 2030 r. 600 milionów euro, po prawej stronie sieci się zagotowało. „Niemcy odczekali chwilę, i gdy zobaczyli, że rząd Tuska skutecznie zaorał projekt CPK, to zabrali się za rozbudowę własnego hubu we Frankfurcie (…). Teraz już mogą, teraz mają pewność, że niemieckim interesom nic nie zaszkodzi” – napisała w serwisie X była premier Beata Szydło.
Według Sławomira Mentzena z Konfederacji „wyjaśniło się, dlaczego Tusk opóźnia CPK, jak może”. „CPK jednak powstanie! I to do 2030 roku. Niestety we Frankfurcie, gdzie Lufthansa właśnie ogłosiła budowę największego i najnowocześniejszego w Europie lotniczego port przeładunkowego. U nas jak zwykle się nie da” – stwierdził.
„Ale jak to, nikt ich nie uświadomił, że po co lotnisko we Frankfurcie, skoro jest w Berlinie?” – to już wpis Radosława Fogla z PiS.