To ostatni moment, bo jesienna sesja Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego (PES) rozpoczyna się 1 października. Jak wynika z informacji Centrum Egzaminów Medycznych, przystąpi do niej rekordowa liczba 3,5 tys. lekarzy. Dzięki nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza-dentysty, PES można bowiem zdawać już na ostatnim roku szkolenia specjalizacyjnego, a nie, jak dotychczas, po jego ukończeniu.
Porozumienie Rezydentów argumentuje, że resort zdrowia powinien zrezygnować z ustnej części PES ze względu na gwałtowny wzrost liczby zakażeń (w środę 30 września stwierdzono ich 1552, ponad 50 proc. więcej niż tydzień wcześniej). I przypomina, że powodem odwołania części ustnej w wiosennej sesji PES była znacznie mniejsza liczba przypadków Covid-19.
- Przy takim wzroście liczby zakażeń nikt nie jest w stanie zapewnić zdającym stuprocentowego bezpieczeństwa. Nawet jeśli tylko część lekarzy pójdzie na kwarantannę, będzie to dużym problemem dla wielu szpitali – mówi rzecznik prasowy Porozumienia Rezydentów Marcin Sobotka. I przypomina, że gdy u jednego ze zdających organizowany 19 września Lekarski Egzamin Końcowy (LEK) stwierdzono koronawirusa, na kwarantannę skierowano całą salę. – W przypadku stażystów, którzy dopiero rozpoczną szkolenie, nie jest to aż takim problemem, jak dla specjalistów, na których pracy opierają się często całe oddziały szpitalne – mówi dr Sobotka.
Przewodniczący Porozumienia Rezydentów Filip Płużański dodaje, że kwarantanna spowodowana kontaktem z koronawirusem może wyłączyć z funkcjonowania nie tylko oddziały szpitalne, ale i przychodnie. – A to pozbawi dostępu do opieki medycznej wiele tysięcy pacjentów – ostrzega dr Płużański, który już na początku września wystosował do resortu pismo z prośbą o rezygnację z ustnej części PES.
W odpowiedzi szefowa Departamentu Kwalifikacji Medycznych i Nauki Małgorzata Zadorożna stwierdziła, że na razie nie ma takich planów, a część ustna jest integralnym elementem egzaminu.