Pojawienie się wariantu Omikron sprawiło, że otwarcie granic dla cudzoziemców opóźniło się o dwa tygodnie, ponieważ władze Australii chciały zdobyć więcej informacji na temat nowego szczepu wirusa. Z dotychczas dostępnych danych wynika, że wariant Omikron jest znacznie bardziej zakaźny niż wariant Delta, ale wywołuje łagodniejszy przebieg COVID-19.
- Będziemy żyć z wirusem i nie pozwolimy się zawrócić do miejsca, w którym byliśmy - oświadczył w środę na antenie radia 4BC premier Scott Morrison. - Mamy jeden z najwyższych poziomów wyszczepienia na świecie, co oznacza, że możemy z nim walczyć. Nie musimy się mu poddawać - dodał premier Australii.
W Australii w pełni zaszczepionych jest blisko 90 proc. mieszkańców w wieku 16 i więcej lat. Rząd zdecydował się też skrócić czas między otrzymaniem drugiej a podaniem przypominającej (trzeciej) dawki, w związku z pojawieniem się wariantu Omikron.
Morrison mówił też, że po tym, jak miał kontakt w ubiegłym tygodniu z osobą zakażoną na COVID-19, aby odbyć lot do stanu Queensland, musiał poddać się testowi na COVID-19, który dał wynik negatywny.