Badania ankietowe wśród pośredników przeprowadziła sieciowa agencja Metrohouse (9-14 października). W ankiecie wzięli udział agenci Metrohouse z całej Polski reprezentujący rynki o różnej wielkości. - Pierwsze pytanie dotyczyło wpływu pandemii na zmianę zachowań klientów. W tym przypadku zdania są podzielone. Równo połowa ankietowanych przyznała, że pandemia ma umiarkowane znaczenie dla poszukujących mieszkań, ale jednocześnie 26,8 proc. uznaje Covid-19 za istotny czynnik wpływający na potencjalnych nabywców – mówi Marcin Jańczuk, dyrektor w Metrohouse.
Cena, kredyt, wkład własny
Jak twierdzą niektórzy pośrednicy tej firmy, pandemia nie ma istotnego wpływu na decyzje zakupowe. - Mieszkanie to także towar. Zaspokojenie potrzeby posiadania własnego lokum nie jest zależne bezpośrednio od sytuacji epidemicznej - mówi Maciej Kurant, pośrednik Metrohouse z Warszawy.
- Jeśli chcielibyśmy dokładniej przeanalizować trudności, z jakimi zmagają się klienci, najwięcej agentów Metrohouse (53,7 proc.) zwraca uwagę na podkreślaną przez nabywców niepewną sytuację na rynku nieruchomości, której nie jesteśmy w stanie odpowiednio prognozować w najbliższym czasie – mówi Marcin Jańczuk. - Równie wysoki wskaźnik odpowiedzi (52,4 proc.) uzyskała odpowiedź dotycząca przekonania kupujących o wysokich cenach mieszkań, które stanowią skuteczną barierę w dostępie do własnego lokum. Trzecie miejsce zajmują obiekcje klientów związane z finansowaniem zakupu (39 proc.) i wysokim wkładem własnym do kredytu (37,8 proc.).
– Spora część klientów jest świadoma wymaganego wkładu własnego bądź utrudnień w uzyskaniu kredytu - chętnie rozmawiają i szukają rozwiązań. Sprawdzają możliwości, otwierają się na nowe, często najmniej popularne lokalizacje, ale za to z niższą ceną -mówi Aneta Thomas-Leżańska, ekspertka Metrohouse z Krakowa.
Ponad 30 proc. agentów twierdzi, że klienci często narzekają na brak właściwych nieruchomości w poszukiwanym segmencie, co koresponduje z odpowiedzią dotyczącą wysokich cen nieruchomości, które uniemożliwiają zakup.