Zbyt duży hałas na miejskich drogach, kolei i lotniskach może być powodem chorób mieszkających w pobliżu ludzi. Temu ma przeciwdziałać dyrektywa unijna 2020/367. Do końca tego roku Polska powinna ją implementować. Jeszcze żaden kraj UE tego nie zrobił.
Nowe przepisy rozszerzają część opisową strategicznej mapy hałasu o ocenę szkodliwych skutków hałasu. Ma to na celu ustalenie szkodliwego wpływu hałasu na człowieka, a w szczególności na zapadalność na chorobę niedokrwienną serca i wystąpienie zaburzeń snu, oraz inspirowanie do działań minimalizujących te negatywne oddziaływania.
Czytaj także: Mapy hałasu pokażą, gdzie jest najgłośniej
Do sporządzania strategicznych map hałasu, których termin przypada na 30 czerwca 2022 r., będzie się stosowało nowe przepisy.
Marszałek województwa otrzyma również prawo do nakładania na zarządzających drogami w miastach na prawach powiatu (innymi niż autostrady i drogi ekspresowe) obowiązku sporządzenia przeglądu ekologicznego. Dokument dostarczy marszałkowi informacji o faktycznym oddziaływaniu danej drogi na środowisko oraz pozwoli podjąć odpowiednie działania, które zniwelują nadmierny hałas. Dyrektywa 2020/367 precyzuje również, jak oceniać skutki hałasu w środowisku. W tym celu zawiera równanie matematyczne. Projekt nakłada obowiązek stosowania tych metod wprost z dyrektywy. Dzięki niemu będzie można jednorodnie na terenie UE oceniać szkodliwe skutki hałasu drogowego, kolejowego oraz lotniczego.