Warszawskie Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami (WSPON) przyjęło znowelizowane standardy zawodowe i etyczne. Zrzeszeni we WSPON pośrednicy mają teraz obowiązek ze sobą współpracować, dzieląc się ofertami mieszkań i domów na sprzedaż i wynajem – i to niezależnie, czy mają z klientem umowę premium (z klauzulą wyłączności), czy zwykłą.
Więcej transakcji na rynku mieszkań
Filip Wierzchowski, prezes WSPON, podkreśla, że na takiej współpracy klienci pośredników (sprzedający, kupujący, wynajmujący i najemcy) mogą tylko zyskać.
– A przecież każdy pośrednik zobowiązuje się działać na rzecz klienta, dążąc do bezpiecznej i możliwie korzystnej transakcji – zaznacza. – Wyobraźmy sobie, że mam w ofercie mieszkanie na sprzedaż, ale to inny pośrednik znajduje zainteresowanego nim klienta. Czy odrzucenie propozycji współpracy z inną agencją na pewno będzie korzystne dla sprzedającego? Czy pośrednikowi, który nie chce pokazać nieruchomości, przypadkiem bardziej nie zależy na własnym zysku, bo nie chce stracić wynagrodzenia od kupującego?
Czytaj więcej
Rynek pośrednictwa wymaga uporządkowania. Deregulacja wpuściła do zawodu przypadkowe osoby – uważa branża.
Prezes Wierzchowski przyznaje, że niektórzy agenci boją się właśnie spadku wynagrodzeń. – Dzięki współpracy między pośrednikami transakcji będzie więcej, rynek będzie bardziej płynny. Dziś ja się podzielę ofertą z tobą, jutro – ty ze mną – uspokaja. – Przy takiej transakcji wynagrodzenie od sprzedającego weźmie jeden pośrednik, od kupującego – drugi.