Czy zawsze trzeba płacić agencji nieruchomości? Jak nie płacić prowizji? Takie pytania zadał autor tekstu, który pojawił się na jednym z portali. Szybko go zdjęto. No właśnie, zawsze trzeba płacić?
Równie dobrze można by popełnić dzieło pod tytułem „Jak nie płacić glazurnikowi (lekarzowi, kucharzowi)", a zawody i usługi mnożyć w nieskończoność. Odpowiedź jest prosta: „Nie chcesz płacić, zrób to sam".
Jeśli zatrudniasz dowolnego fachowca i umawiasz się z nim, że wykona konkretną usługę, a ty zapłacisz określone wynagrodzenie, to po jej wykonaniu należy zapłacić. Koniec kropka. Tu nie ma żadnej filozofii.
Za co konkretnie płacimy pośrednikowi?
Za wykonanie usługi pośrednictwa, to znaczy za „nastręczenie sposobności" do zawarcia umowy dotyczącej zbycia czy najmu nieruchomości na możliwie najkorzystniejszych warunkach. Za zdjęcie nam z głowy wszelkich czynności, którymi trzeba się zająć, aby do transakcji w ogóle doszło. Za bezpieczeństwo i komfort. Przygotowanie nieruchomości do transakcji. Opiekę w całym procesie obrotu nieruchomością – od oceny jej możliwości rynkowych, zgromadzenie dokumentacji, poprzez prezentację osobom zainteresowanym, negocjowanie warunków transakcji, uczestnictwo przy akcie notarialnym, aż do przekazania nieruchomości nabywcom. Odpłatny charakter usługi wynika wprost z ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami.