Prawie rok temu uruchomiliście drugi fundusz inwestujący w magazyny, o wartości 100 mln euro. Na jakim etapie jest zbiórka i gdzie chcecie inwestować?
Jesteśmy już na końcówce fundraisingu, fundusz już prowadzi proces inwestycyjny, realizuje projekty w Europie Zachodniej, gdzie będzie pięć, sześć obiektów.
Równie dobrze poszło nam z pierwszym funduszem, w ramach którego pozyskaliśmy 50 mln euro w dziesięć miesięcy, chociaż zbierać pieniądze na rynku zaczęliśmy w najgorszym możliwym momencie – zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie. W ramach pierwszego funduszu budujemy trzy magazyny: w Londynie, Amsterdamie i Zgierzu, w tym roku wszystkie będą gotowe.
Robimy to we współpracy z deweloperem Panattoni: oni zabezpieczają ziemię, przygotowują projekt i uzyskują pozwolenie na budowę, a wtedy taką inwestycję kupujemy my.
Drugi fundusz to już tylko inwestycje w Europie Zachodniej: Austria, Francja, Holandia, Niemcy, prawdopodobnie zrobimy coś w Szwecji. Wszystkie te powierzchnie chcemy jak najlepiej wynająć, a potem jak najlepiej sprzedać.