W 2023 r. sektor nieruchomości magazynowych w Polsce zanotował spowolnienie, jednak rynek ma nadzieję na odbicie w 2024 r. Po szczycie aktywności pod względem popytu i podaży w okresie covidowym (2020–2022) rynek logistyczny i produkcyjny wrócił w wielu wartościach do tych obserwowanych w latach 2018–2019.
Ostatnie 18 miesięcy to czas wyzwań związanych ze słabszą koniunkturą gospodarczą, niepewnością polityczną, podwyżkami cen za energię oraz wysoką inflacją. Te czynniki negatywnie wpłynęły na aktywność najemców, przy czym zgodnie z naszymi przewidywaniami sektor logistyczny, sieci handlowe oraz produkcja okazały się branżami z największą stabilizacją i odpornością na trudną sytuację makro. Widoczną poprawę odnotowano również w sektorze e-commerce.
Prognozy całkowitej aktywności najemców w 2023 r. wskazują, że popyt brutto powinien ustabilizować się na poziomie 4,7–5 mln mkw. Kluczowy jak zwykle okaże się ostatni kwartał roku, kiedy historycznie zawieranych było najwięcej transakcji.
Charakteryzując ostatnie 12 miesięcy na polskim rynku magazynowym w zakresie popytu, nie sposób nie wspomnieć o dużej liczbie renegocjacji oraz zauważalnym trendzie przedłużania się procesów decyzyjnych dotyczących wynajmu nowych powierzchni. Ten ostatni czynnik wpłynął zdecydowanie na stabilizację czynszów.
Z racji dość wysokich stawek i ryzyka utraty pracowników, klienci częściej niż w latach poprzednich decydowali się na renegocjacje umów zamiast wyboru nowych lokalizacji. Zgodnie z naszymi przewidywaniami w bardziej wymagającym okresie w popycie wzrósł udział firm produkcyjnych, które odpowiadały za ok. 20 proc. zrealizowanych transakcji.