5 grudnia to ostatni dzień zapisów dla inwestorów detalicznych w ofercie publicznej akcji Murapolu. IPO obejmuje tylko istniejące papiery, amerykański fundusz Ares, właściciel 98,9 proc. akcji, che sprzedać do 10,2 mln sztuk (25 proc. kapitału) z opcją rozszerzenia do 14,2 mln (35 proc.).
Cenę maksymalną akcji ustalono na 35 zł. Minimalny zapis musi opiewać na 50 papierów. Dla inwestorów indywidulanych przewidziano 10–15 proc. oferowanych walorów, czyli w wariancie bazowym 1,02–1,53 mln sztuk. Cena sprzedaży akcji zostanie ustalona na podstawie book buildingu, który potrwa do 5 grudnia. Dwa lata temu Ares próbował sprzedać w IPO 35 proc. akcji Murapolu po maksymalnej cenie 40 zł – ofertę odwołano w związku z pogorszeniem nastrojów na rynku po nowej fali koronawirusa.
Według naszych informacji w poniedziałak do południa książka popytu pokryta była w całości w przedziale 32–33 zł za akcję. Popyt jest naprawdę spory, inwestorzy instytucjonalni po cichu liczą, że Ares sprzeda w IPO 35 proc. akcji.
Gros zapisów w transzy detalicznej spodziewany jest w ostanim dniu. Co zatem warto wiedzieć? Murapol reklamuje się jako spółka impregnowana na zawirowania rynkowe (stabilna sprzedaż lokali w latach 2020–2023), wzrostowa (planowany skok sprzedaży w 2024 r.) i dywidendowa.
W 2024 r. zarząd Murapolu będzie rekomendować wypłatę co najmniej 200 mln zł dywidendy w dwóch transzach: w ramach zwykłej dywidendy z zysku za 2023 r. i zaliczki na poczet dywidendy za 2024 r. To łącznie 4,9 zł brutto na akcję, co oznacza 14-proc. stopę dywidedny brutto przy cenie walorów wynoszącej 35 zł.