Komputery zwyciężyły, więc wiele budynków, w których działały sale kinowe, rozebrano bądź przebudowano.
Julia K. zwróciła się do starosty o udzielenie pozwolenia na przebudowę, rozbudowę i nadbudowę dawnego kina. Teraz miały tam być mieszkania na wynajem w sezonie letnim. Wnioskodawczyni uważa, że taki zamiar jest zgodny z gminnym planem zagospodarowania przestrzennego. Teren, na którym stoi budynek, jest przeznaczony pod usługi komercyjne, z dopuszczeniem funkcji mieszkaniowej. Letni wynajem mieszkań zalicza się do działalności usługowej o charakterze komercyjnym.
Czytaj także: Sąsiedzki konflikt nie zatrzyma remontu dachu
Starosta i wojewoda uznali jednak, że po takiej zmianie będzie to budynek o funkcji mieszkaniowej, związany z turystyką. Funkcja mieszkaniowa nie należy do usług komercyjnych, jakie można tam prowadzić – orzekł wojewoda, utrzymując decyzję starosty o odmowie pozwolenia na przebudowę. Co ważne, od 1974 r. budynek widnieje w rejestrze zabytków historycznego układu urbanistyczno-krajobrazowego miejscowości. Wymaga więc zezwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków. Julia K. go nie przedłożyła.
Skoro teren inwestycji nie leży w obszarze chronionym wyznaczonym miejscowym planem zagospodarowania, uzgodnienie konserwatora zabytków nie jest potrzebne – stwierdziła Julia K. w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wlkp. Sam budynek po kinie nie jest zabytkowym obiektem i nie figuruje w rejestrze zabytków jako odrębna nieruchomość.