Dzienna sprzedaż mieszkań jest obecnie tak duża, jak w czasach najlepszej koniunktury, o takim zainteresowaniu klientów deweloperzy nie marzyli jeszcze pół roku temu – wynika z najnowszych badań Otodom Analytics. W ostatnich miesiącach Polacy, z odblokowaną zdolnością zaciągania długu bankowego i przy wsparciu rządowego programu „Bezpieczny kredyt”, znowu chętnie kupują mieszkania. Ale rynek to nie tylko słupki sprzedaży. Czy nabywcy lokali są w nich zadowoleni? Odpowiedzi dostarcza trzecia już edycja raportu „Szczęśliwy dom” przygotowanego przez serwis Otodom we współpracy z centrum analitycznym Polityka Insight, SWPS Innowacje przy wsparciu ośrodka badawczego IQS.
Fundamentem raportu były badania konsumentów prowadzone od marca do kwietnia 2023 r. Blisko 3 tys. respondentów zapytano najpierw o subiektywne poczucie szczęścia w skali od 1 do 10. Średnia odpowiedź to 7,08 wobec 6,59 w 2021 r. Mocno wzrósł odsetek osób deklarujących najwyższe stopnie: w przypadku dziewiątego to zwyżka z 10,2 do 14,3 proc., a dziesiątego z 6,1 do 12,9 proc. Wyniki mogą zaskakiwać, biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się w ostatnich latach – od pandemii, przez inflację, po rosyjską agresję na Ukrainę. Drożyzna, wzrost stóp – i kosztów obsługi kredytów mieszkaniowych, spadek dostępności mieszkań (wzrost cen, ale i stawek najmu) – z tym borykali się Polacy. Być może długotrwały, zapoczątkowany wybuchem pandemii w 2020 r., kryzys spowodował, że ludzie dostosowują się do otoczenia, a wraz z tym indywidualne poczucie szczęścia uległo przeorientowaniu.
Respondentów zapytano również o zadowolenie z miejsca zamieszkania. 40 proc. badanych wskazało zadowolenie, neutralne odpowiedzi wybrało 34 proc., a negatywne – 26 proc. Tu również zastosowano skalę od 1 do 10 i średnia zadowolenia wyniosła 7,63. Ankietowani wskazali czynniki, które ich zdaniem pozytywnie wpływają na ich poczucie szczęścia w miejscu zamieszkania. To: ogród (37 proc.), taras/balkon (33 proc.), liczba pokoi (28 proc.), internet stacjonarny (27 proc.), dużo okien (26 proc.), osobna kuchnia (25 proc.), rozkład pomieszczeń (23 proc.) i miejsce parkingowe/garaż (20 proc.). Ankietowani podkreślali ważną rolę przyrody w odczuwaniu przez nich szczęścia i budowaniu dobrostanu.
Z badania jasno wynika zależność między ogólnym poczuciem szczęścia a sposobem odpowiadania na pytania o swoje miejsce zamieszkania. Respondenci zostali podzieleni na trzy grupy – przodowników szczęścia, normalsów i nieszczęśliwych.
Przodownicy szczęścia w zdecydowanej większości, 80,3 proc., mieszkają we własnych mieszkaniach lub domach, co przekłada się na najlepsze samopoczucie w swoim miejscu zamieszkania. Ponad 60 proc. zadeklarowało, że czuje się tam bardzo dobrze. Z kolei wśród nieszczęśliwych jest najmniej właścicieli: co piąty respondent wynajmuje mieszkanie lub dom, podobny odsetek zamieszkuje w cudzej nieruchomości bez ponoszenia kosztów.