Żadnej patodeweloperki. Te wszystkie mieszkania muszą spełniać odpowiednie standardy – w takim duchu o projekcie nowego prawa pozwalającego na zmianę sposobu użytkowania niektórych budynków niemieszkalnych wypowiada się Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii.
Przekształcanie opustoszałych biurowców i centrów handlowych w budynki mieszkalne to pomysł rządu na zwiększenie podaży mieszkań, także komunalnych. Nowe przepisy mają też ułatwić zmianę przeznaczenia terenów, które w lokalnym studium są zarezerwowane pod wielkopowierzchniowe obiekty handlowe. Bo tych dzisiejszy, zmieniony pandemią rynek, niespecjalnie potrzebuje. Handel przenosi się do internetu. Pustkami świeci też wiele biur. Pracujemy zdalnie albo hybrydowo. Niewykorzystane powierzchnie przynoszą straty. Stąd propozycja zmian.
– Rynek zdecydowanie potrzebuje takich rozwiązań – uważa Elżbieta Czerpak, dyrektor działu badań rynku w firmie doradczej Knight Frank.
Europa Zachodnia korzysta z nich od lat. Według szacunków Knight Frank w Paryżu już ponad 1 mln mkw. powierzchni biurowej zmieniło funkcję. Służy celom mieszkaniowym. – Paryż nie jest jedynym przykładem miast, gdzie podejmuje się takie projekty – zaznacza Elżbieta Czerpak. – Oczywiście, nie każdy biurowiec jest łatwo zmienić w budynek mieszkalny. Część powierzchni nie ma dostępu do naturalnego światła. Można ją jednak wykorzystać inaczej – zauważa.
Rozwój miast
Zdaniem Elżbiety Czerpak takich projektów będzie coraz więcej, także w Polsce. Jak mówi ekspertka Knight Frank, to szansa dla deweloperów na inwestycje w świetnych lokalizacjach. Wysypu takich inwestycji nie ma się co jednak spodziewać.