Nowy apartamentowiec przy ul. Siedmiogrodzkiej

Mieszkania przy ul. Siedmiogrodzkiej na warszawskiej Woli będą oddane do użytku w trzecim kwartale 2013 roku

Aktualizacja: 04.12.2012 17:49 Publikacja: 04.12.2012 17:42

InCity na warszawskiej Woli

InCity na warszawskiej Woli

Foto: Materiały Inwestora

Na ośmiokondygnacyjnym budynku zawisła wiecha. W apartamentowcu znajdą się 164 mieszkania. Deweloperem jest firma Okam Capital, a generalnym wykonawcą - UNIBEP.

Ceny mieszkań wahają się od 7700 zł do 9750 zł za mkw.

-  Zbliżamy się do ukończenia I fazy projektu. Całość InCity ma być zakończona do 2017 roku, w zależności od zewnętrznych uwarunkowań i sytuacji gospodarczej - zapowiada Arie Koren, dyrektor zarządzający Okam Capital.

Docelowo przy ul. Siedmiogrodzkiej deweloper planuje postawić 483 mieszkania. - W pierwszym etapie projektu nabywców znalazło ponad 60 proc. apartamentów. Sprzedają się nie tylko te najmniejsze. Klientów znajdują także mieszkania z trzema i czterema pokojami - mówi dodaje Arie Koren.

Deweloper zaczął sprzedaż mieszkań z drugiego etapu. Atutem inwestycji jest lokalizacja: 200 m od planowanej stacji II linii metra Rondo Daszyńskiego, blisko Muzeum Powstania Warszawskiego, centrów biurowych i handlowych i teatrów. Deweloper zaplanował też dziedziniec z ogródkiem oraz plac zabaw.

Budynek będzie wykończony cegłą, białym szkłem, drewnem i naturalnym kamieniem. Projekt pochodzi z pracowni Grupa 5 Architekci.

Na ośmiokondygnacyjnym budynku zawisła wiecha. W apartamentowcu znajdą się 164 mieszkania. Deweloperem jest firma Okam Capital, a generalnym wykonawcą - UNIBEP.

Ceny mieszkań wahają się od 7700 zł do 9750 zł za mkw.

Pozostało 82% artykułu
Nieruchomości
Rynek wtórny. Czy jesień przyniesie przeceny?
Nieruchomości
Polski kapitał czeka na REIT-y
Nieruchomości
BTS, czyli magazyn prosto od krawca
Nieruchomości
Tajemniczy klient z gotówką. Co ugra na rynku mieszkaniowym? Reportaż
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Nieruchomości
Portfele PRS nie muszą być u nas tak duże, jak w Niemczech