Deweloperzy dostali skrzydeł po decyzji RPP. Zarobią na wzroście cen mieszkań

Kursy budowniczych mieszkań z GPW są na nowych szczytach. Inwestorzy wierzą, że na coraz mocniej niezbalansowanym rynku duzi gracze będą w stanie płynnie uzupełniać ofertę i zarabiać na wzroście cen.

Aktualizacja: 12.09.2023 06:14 Publikacja: 12.09.2023 03:00

Deweloperzy dostali skrzydeł po decyzji RPP. Zarobią na wzroście cen mieszkań

Foto: Damian Lugowski/shutterstock

Zeszłotygodniowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych wywołała nową falę wzrostów notowań dużych deweloperów mieszkaniowych do wieloletnich – jeśli nie historycznych – maksimów. Dzięki temu indeks WIG–nieruchomości przebił 4 tys. pkt, sięgając poziomu najwyższego od 15 lat. Obniżka stóp to kolejny element podsycający ogień popytu na mieszkania przy bardzo wolno odbudowującej się podaży. Inwestorzy giełdowi wierzą, że duże spółki będą w stanie tylko korzystać na tej sytuacji.

Więksi deweloperzy mogą więcej

– Po ostatnich wzrostach akcje wiodących deweloperów mieszkaniowych mogą wydawać się drogie na pierwszy rzut oka, ale myślę, że potencjał nie został jeszcze całkowicie wyczerpany – uważa Cezary Bernatek, analityk Erste Group. – Deweloperska hossa nie opiera się na pustych oczekiwaniach. Rynek jest mocno sprzyjający i spółki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa, jeśli chodzi o wyniki względem oczekiwań, zarówno w odniesieniu do sprzedaży, jak i rentowności, a także wyników finansowych w najbliższych latach. Spodziewałbym się weryfikacji prognoz w górę przez analityków. Mamy duże zainteresowanie programem „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, mamy spadek WIBOR–u i ostatnio pierwszą obniżkę stóp procentowych, która bez wątpienia zaskoczyła rynek skalą. Przy silnym popycie oferty mieszkań zaczyna brakować, co będzie wywierać presję na ceny. Ta nierównowaga popytu i podaży może się utrzymywać w kolejnych kwartałach. Sytuacja rynkowa bez wątpienia sprzyja branży, a w szczególności podmiotom, które są w stanie sprawnie uzupełniać ofertę – dodaje.

Czytaj więcej

Aneta Gawrońska: Rynek mieszkań odbija się od ściany do ściany

Adrian Górniak z Ipopemy ma pozytywne nastawienie do deweloperów. – Rynek po stronie popytu jest mocno wspierany przez program „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, czego w mojej ocenie jeszcze nie do końca widać w bieżącej sprzedaży. Ponadto rynek hipotek powinien strukturalnie ulegać odbudowie przez ostatnie działania RPP dotyczące stóp procentowych czy zluzowanie bufora ostrożnościowego przez KNF kilka miesięcy temu – mówi Górniak.

– Co więcej, ceny mieszkań kontynuują trend wzrostowy i nie widać na razie przesłanek, by przy bieżącym otoczeniu ten trend się zmienił. Zwłaszcza gdy uwzględnimy czynnik ciągle ograniczonej oferty. Wydaje się, że najwięksi deweloperzy powinni lepiej radzić sobie z wprowadzeniem kolejnych projektów do sprzedaży i tym samym zdobywać udziały w rynku. Pozytywne tendencje widać też po stronie kosztów: większość spółek wskazuje, że koszty wykonawstwa są stabilne, co potwierdzają dane np. Polskiej Unii Dystrybutorów Stali czy Polskich Składów Budowlanych. Stwarza to pole do poprawy rentowności w perspektywie kolejnych kwartałów – analizuje.

Develia i Atal w ostatnich dniach skorygowały w górę cele sprzedaży na 2023 r. Dom Development również spodziewa się bardzo mocnego II półrocza.

Jeszcze dużo obaw

Jak szacuje portal Rynekpierwotny.pl, w skali roku średnie ceny mieszkań w ofercie deweloperów w siedmiu największych aglomeracjach wzrosły o 11–25 proc.

Czytaj więcej

Kredyty nie będą tańsze: WIRON powyżej WIBOR

– Rynek funkcjonuje na dopalaczu, jakim jest „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, bez tego dalej by hamował. Deweloperzy mają do programu dość ambiwalentny stosunek. Z jednej strony branża korzysta, z drugiej obawia się wywołanego przez program zamieszania i mocno ograniczonej przewidywalności. Stąd wciąż ograniczona aktywność inwestycyjna i topniejąca oferta, skutkująca przyspieszonym wzrostem cen mieszkań – wskazuje Jarosław Jędrzyński, analityk Rynekpierwotny.pl. – Zasada „duży może więcej” będzie w przewidywalnej przyszłości obowiązywać na rynku pierwotnym. Tuzy mają banki ziemi i pozwolenia. Pytanie, czy będą z tego korzystać. Zwyżka stawek za mkw. na koniec roku prawdopodobnie osiągnie, a nawet przekroczy średnio 20 proc., co może zniwelować pozytywny efekt spadku stóp procentowych – dodaje.

Marcin Krasoń, ekspert Otodom Analytics, przyznaje, że niska podaż mieszkań jest dziś problemem rynku. – Na koniec sierpnia na siedmiu głównych rynkach na ofertę składało się 37,8 tys. lokali, najmniej od końca 2021 r. O ile w Łodzi i Poznaniu ograniczenie wprowadzeń można zrozumieć, bo oferta jest tam na odpowiednim poziomie, o tyle sytuacja w Krakowie i Warszawie może niepokoić. Można to tłumaczyć sporą niepewnością co do tego, jak silna i zasobna jest obecna grupa popytowa – część deweloperów kalkuluje widocznie, że przy takiej niepewności wprowadzanie kolejnych projektów jest zbyt ryzykowne – mówi Krasoń. – Być może decyzje będą podejmowane, gdy przejdzie pierwsza fala zainteresowania kredytami w programie „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Wpływ na obecną sytuację na rynku mają też problemy z finansowaniem inwestycji oraz procesowaniem pozwoleń. Dlatego wydaje się, że lepsze perspektywy mają duże firmy deweloperskie z bankami ziemi oraz zapasami gotówki na rozpoczynanie kolejnych budów – podsumowuje.

Według szacunków GUS w lipcu deweloperzy w całej Polsce ruszyli z budową blisko 9,3 tys. lokali i był to trzeci z rzędu miesiąc rosnącej aktywności inwestycyjnej. Jednak w skali siedmiu miesięcy rozpoczęto budowę 57,2 tys. mieszkań, o 28 proc. mniej rok do roku.

Zeszłotygodniowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych wywołała nową falę wzrostów notowań dużych deweloperów mieszkaniowych do wieloletnich – jeśli nie historycznych – maksimów. Dzięki temu indeks WIG–nieruchomości przebił 4 tys. pkt, sięgając poziomu najwyższego od 15 lat. Obniżka stóp to kolejny element podsycający ogień popytu na mieszkania przy bardzo wolno odbudowującej się podaży. Inwestorzy giełdowi wierzą, że duże spółki będą w stanie tylko korzystać na tej sytuacji.

Pozostało 90% artykułu
Materiał Partnera
Nowoczesne mieszkania z ukłonem w stronę historii
Nieruchomości mieszkaniowe
Murapol po konferencji: stabilna sprzedaż, sowite marże
Nieruchomości mieszkaniowe
Murapol z bardzo agresywną promocją na koniec roku
Nieruchomości mieszkaniowe
Dom Development po konferencji: rynek zdrowy, rządowy program nie jest niezbędny
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nieruchomości mieszkaniowe
Dom Development gwiżdże na spowolnienie. Chce sprzedać ponad 4 tys. mieszkań