Inspiracją do stworzenia filmu był ślub Alicji i Bolesława Biegów, którzy pobrali się w sierpniu 1944 roku. To jeden z najlepiej udokumentowanych powstańczych ślubów, sfotografowany przez Eugeniusza Lokajskiego „Broka” – słynnego powstańczego fotoreportera.
Film „Miłość istnieje zawsze” w reżyserii Tadeusza Śliwy opowiada o tym, że uczucia takie jak przyjaźń, radość, strach, lęk, przywiązanie, wierność są ponadczasowe, uniwersalne – podobnie jak miłość, która jest z nich najsilniejsza, góruje nad innymi uczuciami, zwycięża. W filmie jesteśmy świadkami ceremonii zaślubin plutonowego podchorążego Bolesława Biegi „Pałąka” i sanitariuszki Alicji Treutler „Jarmuż”, uwiecznionej m.in. w kronikach powstańczych i na zdjęciach Eugeniusza Lokajskiego „Broka”. Pełna emocji scena ukazuje moment, w którym miłość miesza się ze śmiercią. Moc przekazu potęguje ścieżka dźwiękowa z utworem hiphopowym autorstwa Wojtka Sokoła.
- W tym roku chcemy pokazać wspólnotę emocji młodych ludzi z czasów II wojny światowej ze współczesnymi Polakom - powiedział Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. - Powstańcy Warszawscy walczyli, bo chcieli żyć, przyjaźnić się, kochać w wolnym kraju. Dziś młodzi ludzie żyją w wolnej Polsce; warto, by doceniali te wartości, o które walczyli ich rówieśnicy w 1944 roku.
Męskie filmowanie
Od strony realizacyjnej tegoroczny spot to niezwykle skomplikowana produkcja, jaka nieczęsto zdarza się w świecie reklamy społecznej. Specjalnie usztywniane kostiumy i czasochłonna charakteryzacja aktorów, postprodukcja 3D detali, takich jak krople czy unoszący się pył, a także kilkudziesięciu statystów przypominających z wyglądu bohaterów ze zdjęć Eugeniusza Lokajskiego – to tylko kilka z licznych wyzwań, którym podołać musiała ekipa filmowa oraz dom produkcyjny Moon Films.
Czytaj więcej
Powstańcze losy. Wesele w cieniu masakry na ul. Kilińskiego