Scenografia wokół PGE Narodowego była wyjątkowa, błyski przelotnej burzy odbijały się w srebrnych i złotych kreacjach oraz brokatach na twarzach fanek, które wyjątkowo licznie pojawiły się wokół areny. Takiego pokazu damskiej mody nie było tu nigdy.
- Dziewczyny, już nie jesteśmy same! - nawoływały się fanki.
Potem było jeszcze wydłużające się oczekiwanie, sprawdzanie oświetlenia, próby wywoływania gwiazdy, która przed godz. 20.00 spokojnie, wręcz leniwie, na czele kilkudziesięciu muzyków i tancerzy wynurzyła się z tunelu, kierując kroki na zaplecze sceny.
Czytaj więcej
Pierwsi o cenach biletów na Taylor Swift 2 sierpnia 2024 mają się dowiedzieć fani, którzy zarejestrowali się w serwisie biletowym. To się stanie 5 lipca.
Tak się niektórym wydawało. Gwiazda dopiero o 20.30 wjechała mikrusem z zaciemnionymi szybami na tył sceny. Wtedy na ekranie puzzle zmieniły się powoli w jej półnagi portret i... zaczęło się!