To jest zupełnie inny film o Konkursie Chopinowskim od tych, które powstawały w przeszłości. Nie oglądamy kroniki ostatniej edycji w 2021 roku, nie wypowiadają się przed kamerami specjaliści, jurorzy i organizatorzy. Co więcej, nawet muzyki Chopina jest niezbyt wiele i jedynie w krótkich fragmentach, a zwycięzca, chiński Kanadyjczyk Bruce Liu, pojawia się na krótko i to na dalszym planie.
A jednak lub może właśnie dlatego dokument „Pianoforte” podbił w ubiegłych miesiącach publiczność amerykańskiego festiwalu Sundance oraz naszego Millennium Docs Against Gravity, a teraz wreszcie trafia do kin. Jakub Piątek proponuje nam zaś film o młodych ludziach, którzy stanęli do najtrudniejszej w życiu rywalizacji. Tylko kilkoro z nich odniesie w niej sukces.
Casting na bohaterów
Nietypowy był już pomysł na film, który miał pokazać kolejny Konkurs Chopinowski, ale nie być jego wiernym zapisem. Prawie 150 kandydatów, którzy stanęli wcześniej do preselekcyjnych przesłuchań, Jakub Piątek poprosił o wypełnienie specjalnej ankiety. W ten sposób wyłowił, potencjalnie ciekawe osobowości, które chciałby pokazać. Część z nich odpadła, bo ostatecznie nie zakwalifikowała się do samego konkursu.
Czytaj więcej
16 nominacji dla „Kosa” Pawła Maślony, 13 dla „Doppelgangera. Sobowtóra” Jana Holoubka, 12 dla „Filipa” Michała Kwiecińskiego.
Ilu ostatecznie zaczęła podglądać kamera, o tym reżyser teraz nie opowiada. Wiadomo, że niektórzy nie znaleźli się w filmie zmontowanym z wielogodzinnego materiału. Widz obserwuje siedmioro młodych pianistów, ale jak w każdej ekranowej opowieści z wartką akcją – część z nich gra role drugoplanowe.