To nie będzie konkurs udany dla polskich skrzypków, z siódemki zakwalifikowanych do udziału w nim, dalej grać będzie jedynie ten najmłodszy, 19-letni Wojciech Niedziółka. Od tego roku akademickiego jest studentem Akademii Muzycznej w Łodzi, zdobył też kilka nagród na konkursach krajowych. Jego występ w pierwszym etapie bardzo się podobał, przez publiczność został przyjęty wręcz entuzjastycznie.
Wojciech Niedziółka nie jest jednak najmłodszy w stawce, która rywalizuje w II etapie, bo jest w niej także reprezentujący Chiny i Niemcy, Shihan Wang i rok starsza od niego Chinka Yiang Hou.
Zgodnie z tradycją tego konkursu i w tym roku obserwujemy rywalizację młodych lub wręcz bardzo młodych skrzypków, bo w II etapie bardzo silna jest grupa dwudziestolatków. Ale trzeba też zauważyć dwójkę najstarszych wiekiem uczestników – Meruert Karmenową z Kazachstanu i Maxa Tana z USA. Oboje mają po 29 lat i są już interesującymi, dojrzałymi artystami.
Także zgodnie z tradycją dominują skrzypkowie z Dalekiego Wschodu – przede wszystkim z Chin, ale także z Korei Południowej i Japonii. Jeśli dodać do nich dwójkę uczestników reprezentujących USA, ale mających azjatyckie korzenie, to otrzymamy 11-osobową grupę półfinalistów.
W środę rozpoczyna się drugi etap. Najpierw wszyscy zagrają recital z fortepianem (w programie m. in. jedna sonat skrzypcowych oraz utwory Karola Szymanowskiego), a w kolejnych dniach czekać ich będzie pierwszy, ale nie ostatni w tym konkursie, występ z orkiestrą w obowiązkowej dla wszystkich Sinfonii Concertante Mozarta.