Ostatni koncert przed agresją Rosji na Ukrainę muzycy dali w połowie lutego. Następny, planowany z udziałem wybitnego niemieckiego śpiewaka, Matthiasa Goerne, już się nie odbył. Próby przerwano.
– Część muzyków walczy w Wojskach Obrony Terytorialnej, inni pracują jako wolontariusze. Na szczęście wszyscy żyją – powiedziała dla PAP w pierwszych tygodniach wojny dyrektor Kijowskiej Orkiestry Symfonicznej Anna Stawyczenko.
Zespół starał się też kontynuować – choć w innej formie – działalność artystyczną.
Nuty dla świata
Orkiestra umieszczała w sieci dawniejsze nagrania, a przede wszystkim włączyła się do stworzonego w trakcie wojny projektu „Ukraińskie partytury”. Realizują go Klub Latoszyńskiego, gromadzący przedstawicieli kultury i biznesu, aplikacja mobilna Ukrainian Live Classic oraz Instytut Ukraiński, powołany pięć lat temu, by wobec coraz bardziej agresywnej polityki Rosji promować wciąż mało znaną w świecie kulturę ukraińską.
Projekt „Ukraińskie partytury” oferuje zagranicznym instytucjom muzycznym utwory twórców, którzy wyrazili zgodę na wolny dostęp do nich oraz kompozycje będące już w domenie publicznej. Organizatorzy są gotowi służyć pomocą w układaniu całych programów koncertowych lub udzielają konsultacji wykonawcom. Materiały nutowe dotarły już do muzyków z wielu krajów Europy, USA czy Kanady.