40,2 mln biletów sprzedały kina w Polsce w 2014 roku - wynika ze wstępnych danych Boxoffice.pl, do których dotarła "Rzeczpospolita". To o blisko 11 proc. więcej niż w (relatywnie słabym) 2013 roku i najwięcej w historii branży po 89. roku. Wpływy kin ze sprzedanych biletów także w minionym roku urosły: w porównaniu z 2013 rokiem były wyższe o 9 proc. i zamknęły się kwotą 725 mln zł.
Polskie hity w tradycyjnych kinach
To, że wyniki kin będą dobre widać było już po statystykach polskich hitów , które trafiły na ekrany w drugiej połowie 2014 r. Pierwsze na ekranach "Miasto 44" przyciągnęło w sumie 1,74 mln widzów, "Bogowie" - 2,15 mln. Te dwa filmy zajmują górę rankingu TOP 10 w 2014 r. pod względem widowni.
Za nimi plasują się odpowiednio (dane w mln biletów):
Rekordu i przebicia poziomu 40 mln biletów, chyba raczej mało kto się spodziewał. Jest on dobrą wiadomością nie tylko dla producentów i dystrybutorów filmów, ale także dla giełdowych inwestorów, posiadających akcje Agory, właściciela sieci kin Helios (i Next Filmu, dystrybutora "Bogów") oraz Global City Holdings, właściciela - poprzez brytyjski Cineworld - kin Cinema City.
Tomasz Jagiełło, wiceprezes Agory i prezes sieci kin Helios uważa, że na rekord złożyły się dwa elementy. - Wynik 2014 roku uwarunkowany jest siłą polskich tytułów. Aż sześć znalazło się w pierwszej dziesiątce filmów o najwyższej frekwencji. Na wynik ten miał przy tym również wpływ fakt, że polskie produkcje częściej pokazują małe tradycyjne kina. Ich udział w rynku w ubiegłym roku rósł - mówi "Rzeczpospolitej" Tomasz Jagiełło.
Według wyliczeń Rafała Jankowskiego, rzecznika Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który dołożył się do większości polskich produkcji na czele tabeli, do 29 grudnia na polskie filmy sprzedało się w 2014 r. 10,9 mln biletów. Lepszy był tylko 2011 r., rok trójwymiarowej "Bitwy Warszawskiej 1920".