Konkurencja z big techami powinna być równa

Bez wsparcia mediów przyszłe wybory będą moderowane przez algorytmy mediów społecznościowych – alarmują szefowie polskich redakcji.

Publikacja: 31.10.2024 04:00

Konkurencja z big techami powinna być równa

Foto: Rzeczpospolita

O tym, jak media mogą odzyskać niezależność finansową w warunkach, gdy tak szybko zmieniają się modele obiegu informacji, rozmawiali szefowie największych polskich redakcji podczas jednego z paneli na konferencji „Wzmacnianie i finansowanie wolności mediów” w Warszawie.

Odpływ pieniędzy czy kurczenie się wpływów z reklam należą, oczywiście, do głównych zmartwień współczesnych mediów w Polsce. – Potrzebujemy stworzyć konkurencyjne środowisko dla mediów lokalnych i globalnych graczy. Powodem całkowitego zakłócenia i zmian na rynku mediów jest odpływ pieniędzy z lokalnych rynków do globalnych graczy. Dlatego rolą rządów na poziomie krajowym i unijnym jest stworzenie warunków konkurencji – mówił Maciej Maciejowski, prezes Gremi Media, wydawcy „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”. –Potrzebujemy na rynku wizji przyszłości mediów w Polsce oraz wsparcia dla nich, bo inaczej wszystkie przyszłe wybory i debaty społeczne będą moderowane przez algorytmy mediów społecznościowych – mówił Maciej Maciejowski.

Uczestnicy panelu zgodnie wskazywali na problem nadmiernej regulacji, która paradoksalnie dodatkowo osłabia tradycyjne media, bo nie wszyscy gracze na rynku tych przepisów przestrzegają. – Globalni gracze wymykają się lokalnym regulacjom i efekt jest taki, że już osłabione zmianami na rynku media lokalne mają jeszcze trudniej – zauważył prezes Gremi Media.

Przedstawiciele głównych mediów w Polsce uczestniczący w panelu o wyzwaniach dla wolności mediów w Polsce podkreślali, że nie w zapewnianiu uprzywilejowanych warunków, ale w przywróceniu sprawiedliwej konkurencji między mediami globalnymi a lokalnymi leży ogromna rola prawodawcy, zarówno w Polsce, jak i na poziomie unijnym.

Wyzwaniem jest też szybko zmieniające się otoczenie mediów: maleje dystrybucja prasy, a sporą część czytelników przejmują media społecznościowe, których rola zmieniła się diametralnie. – Duże platformy i media społecznościowe nie są już dostawcami usług dla mediów, ale bardziej konkurencją – mówił Paweł Czajkowski, dyrektor ds. polityki prawnej w Agorze. Zauważył, że o ile tradycyjne media są przeregulowane, działają w bardzo ścisłym środowisku prawnym, to „nowa konkurencja”, jak właśnie big techy i media społecznościowe, nie podlega tym samym ograniczeniom stworzonym dla tradycyjnych redakcji.

– Trzeba się temu przyjrzeć, bo ten sam problem z potencjalną dezinformacją lub zagrożeniami dla użytkowników mediów może mieć miejsce właśnie w tych obszarach – mówił Czajkowski. Jego zdaniem wydawcy europejscy muszą wezwać do tej samej solidarności branży, jaka ostatnio miała miejsce w Polsce podczas protestu wydawców, gdy ważyły się losy poprawek do ustawy o prawach autorskich. – Musimy apelować o ten sam poziom solidarności na poziomie europejskim w zakresie narzucania prawnych podstaw dla sprawiedliwej konkurencji w Europie – mówił dyrektor ds. polityki prawnej w Agorze.

Wyzwaniem, z którym mierzą się dziś wszystkie polskie media, jest brak zaufania odbiorców. – Moim zdaniem największym grzechem poprzedniego rządu było zniszczenie mediów publicznych, co w efekcie podważyło zaufanie do wszystkich mediów. Gdy obniża się standardy dziennikarstwa w jednej redakcji, brak zaufania rozlewa się wszędzie. To się dzieje w wielu krajach, pierwszym krokiem jest przejęcie mediów, a następnie obniżenie ich standardów przez silną propagandę – mówił Maciej Maciejewski.

– Utrzymujemy regulacje, które powstały dla rynku, który istniał 20 lat temu – mówiła Kasia Kieli, prezes i dyrektor zarządzający spółki Warner Bros Discovery w Polsce, prezes TVN. – Rynek jest już w innym miejscu i zmienia się tak szybko, że nadążanie za tym, co dzieje się na świecie, i wdrażanie tego do własnej firmy jest wyzwaniem – mówiła szefowa TVN. Zauważyła przy tym, że jako telewizja nie konkuruje dziś z Polsatem czy TVP, tylko ze streamingiem i innymi platformami cyfrowymi oraz mediami społecznościowymi, których 20 lat temu nie było.

Wreszcie wydawcy podkreślali ważną rolę mediów regionalnych i lokalnych, które działają w nawet trudniejszych warunkach, pod surowym okiem lokalnych samorządów, ale też są coraz chętniej atakowane pozwami typu SLAPP, czyli strategicznie wycelowanymi, które mają za zadanie zniechęcić redakcje do podejmowania określonych tematów i w ten sposób uciszyć debatę publiczną.

O tym, jak media mogą odzyskać niezależność finansową w warunkach, gdy tak szybko zmieniają się modele obiegu informacji, rozmawiali szefowie największych polskich redakcji podczas jednego z paneli na konferencji „Wzmacnianie i finansowanie wolności mediów” w Warszawie.

Odpływ pieniędzy czy kurczenie się wpływów z reklam należą, oczywiście, do głównych zmartwień współczesnych mediów w Polsce. – Potrzebujemy stworzyć konkurencyjne środowisko dla mediów lokalnych i globalnych graczy. Powodem całkowitego zakłócenia i zmian na rynku mediów jest odpływ pieniędzy z lokalnych rynków do globalnych graczy. Dlatego rolą rządów na poziomie krajowym i unijnym jest stworzenie warunków konkurencji – mówił Maciej Maciejowski, prezes Gremi Media, wydawcy „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”. –Potrzebujemy na rynku wizji przyszłości mediów w Polsce oraz wsparcia dla nich, bo inaczej wszystkie przyszłe wybory i debaty społeczne będą moderowane przez algorytmy mediów społecznościowych – mówił Maciej Maciejowski.

Media
Szalony tydzień akcji Trump Media. Jaka będzie przyszłość spółki prezydenta elekta?
Media
Ostatnie unijne dotacje na internet
Media
Trump pozywa telewizję CBS za wywiad z Harris. Prawnicy: absurdalny pozew
Media
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” z nagrodą za najlepsze wiersze dla dzieci
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Media
Spółka z grupy kapitałowej Gremi Media przejmuje tytuł „Wieści Rolnicze”
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje