Z jednej strony jest to wszechstronny monograficzny przegląd, z drugiej osobiste spojrzenia znanej reżyserki Agaty Dudy-Gracz na sztukę ojca, w klimacie, której dorastała od dzieciństwa. Tę osobistą perspektywę podkreślają jej dziecięce portrety malowane przez Jerzego Dudę-Gracza, a także jego akwarela inspirowana jej debiutem teatralnym - inscenizacją „Kaina” według George’a Gordona Byrona w zakopiańskim Teatrze Witkacego w 1998 roku.
Jednocześnie wystawa przywołuje wszystkie najważniejsze wątki sztuki Jerzego Dudy-Gracza (1941 - 2004), groteskowej i szyderczej wobec naszych przywar i rzeczywistości - od czasów PRL-u do potransformacyjnych przemian. Łączącej karykaturę i tragizm. Szukającej w ironii dystansu do historii i współczesności, a zarazem niezwykle emocjonalnej wobec wszystkich spraw, które nas łącza i dzielą.
Jerzy Duda-Gracz "Jurajskie", 1984
Chory na Polskę
Na prezentowanym w Koneserze autoportrecie namalował się z wbitą w serce miniaturą polskiej flagi, co obrazowo koresponduje z jego wypowiedzią: „Maluję wyłącznie w Polsce, bo jestem człowiekiem chorym na Polskę. Mogę żyć i pracować tylko tutaj. Gdzieś w świecie najpewniej zgłupiałbym do reszty, zmarniał i wreszcie umarł z tęsknoty. Jestem przywiązany do tego, co moje, bliskie, lokalne – i zanurzając się w polskość malarstwa, muzyki i literatury, od sarmackich trumniaków, poprzez Chopina, do Gombrowicza, próbuję ten ukochany, peryferyjny grajdoł nie tyle >podnieść do wymiaru wszech, do wymiaru kosmicznego<, ile wyrazić tak, żeby adresaci moich obrazów nie zapierali się rodzinnej ojcowizny, nie wstydzili własnej słomy w butach, swojej tubylczości i odrębności, bo są jak linie papilarne, niepowtarzalni w tym, co dobre i złe.”
Jerzy Duda-Gracz malował cyklami. W latach 1968-1980 „Motywy i portrety polskie”, w 1980-1983 - „Motywy, Tańce, Dialogi Polskie”, w połowie lat 80. - „Obrazy jurajskie”, w 1986-1990 – „Obrazy arystokratyczno-historyczne”, a w ostatnim okresie „Obrazy prowincjonalno-gminne" i niedokończony „Chopinowi”. Jego sztuka ewoluowała od portretów, pokazujących narodowe i ludzkie wady, przez sceny rodzajowe z życia prowincji oraz zbiorowe patriotyczno-religijne uniesienia (seria obrazów o motywach religijnych była zapowiedzią monumentalnego cyklu „Golgota jasnogórska”, który stworzył dla klasztoru paulinów w Częstochowie w latach 2000-2001), po refleksje egzystencjalne i nostalgiczne reminiscencje z dzieciństwa, czy po prostu zachwyt nad polskim pejzażem.