Do wiecznych odkrywców takich nieznanych lądów należy Jáchym Topol, co udowadnia jego ostatnia książka Wrażliwy człowiek (2019; Citlivý člověk 2017). Jest istotna nie tylko jeżeli chodzi o tematykę (lata dziewięćdziesiąte zeszłego wieku, socjalny rozkład czeskiego społeczeństwa), ale również o formę – mam na myśli eksperyment artystyczny. Pocieszające jest też to, że ta wymagająca czytelniczo forma ma następców również w najmłodszym pokoleniu. Należy do nich na przykład książka Lucie Faulerovej Smrtholka (2020) – znajdująca się na antypodach epickich światów wielkich historii i oparta na głęboko egzystencjalnym, indywidualnym doznawaniu świata, który mimo to potrafi wyjść poza ramy doświadczeń indywidualnych i przynieść nam wypowiedź pokoleniową.
Moglibyśmy oczywiście zastosować również inne filtry – filtr postmodernistycznego punktu widzenia akcentującego przestrzenie ludyczne i grę fantazji. Bez wątpienia do najwybitniejszych przedstawicieli tego nurtu należy Karol Sidon, który pod pseudonimem Chaim Cigan wydał fantasmagoryczną tetralogię, w której prowadzi grę z gatunkami science fiction, mitu i literatury alternatywnej – Gdzie diabeł mówi dobranoc (Kde lišky dávají dobrou noc 2014-2017). Do tego nurtu należy też zakwalifikować dosadne powieści Petra Stančíka takie jak Młyn do mumii (2016; Mlýn na mumie 2014), Jajo anioła (Andělí vejce 2016) czy ostatnio wydaną książkę Praworządny: ogłuszające przedawnienie (Pravomil: Ohlušující promlčení 2021).
Ale wracając do odpowiedzi na to trudne pytanie: w twórczości każdego z pisarzy, których pan wymienił, obecne są w różnym stopniu elementy, które próbowałem tu rozróżnić i przyporządkować do nich współczesnych czeskich autorów. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że to rozróżnienie nie jest tak do końca sprawiedliwe, bo zostało przeprowadzone jedynie ze względu na jedną z wyraźnych cech danych indywidualności autorskich. Jednak wymieniłem tych pisarzy i te pisarki, ponieważ każdy/każda z nich jest wyjątkowym zjawiskiem współczesnej czeskiej literatury i jest dowodem na to, że jest ona literaturą silną i pewną siebie.
Jak czeska literatura jest odbierana zagranicą i na międzynarodowych targach książki?
Odpowiedź na to pytanie komplikuje pandemia i groźba jej powrotów. W roku 2019 Republika Czeska była gościem honorowym targów książki w Lipsku. Nasza prezentacja została uznana przez organizatorów z Lipska i przez czytelników za jedną z najlepszych w nowożytnej historii lipskich targów książki. Jej sukces zawdzięczamy również temu, że była częścią koncepcji Czeskiego Roku w krajach niemieckojęzycznych, w ramach którego przez czternaście miesięcy prezentowaliśmy nie tylko czeską literaturę, ale również inne dziedziny czeskiej sztuki. Oczywiście chcieliśmy nawiązać do tej koncepcji i wykorzystać zyskaną w ten sposób uwagę. I właśnie wtedy, gdy Czeski Rok miał swój oddźwięk w Lipsku.
W marcu 2020 roku zaczął się lockdown i od tego czasu nie odbyły się żadne targi książki z naszym udzielam. Te w Warszawie będą pierwsze. To wszystko oznacza, że mimo całej już wykonanej pracy, jesteśmy znów na początku i od nowa zaczynamy budować przestrzeń na to, żeby czeska literatura zdobyła zainteresowanie, na jakie zasługuje. Cieszę się, że zaczynamy od Polski. Bo też nigdzie indziej na świecie czeska literatura nie czuje się tak dobrze, jak tutaj.