W 50. rocznicę słynnego koncertu The Beatles na dachu londyńskiej siedziby ich firmy Apple – Yoko Ono i Olivia Harrison, wdowy po Johnie i George’u, a także Paul McCartney i Ringo Starr ogłosili, że niepublikowany zapis filmowy i dźwiękowy sesji nagraniowej ze stycznia 1969 r. zostanie pokazany światu.
Królowa i FBI
Reżyserią filmu zajmie się Peter Jackson, twórca superprodukcji „Władca pierścieni” i „Hobbita”. Logika jest prosta: tylko gigant światowego kina, którego filmy miały wpływy 6,5 mld dol., może być partnerem zespołu wszech czasów, który sprzedał ponad miliard albumów. Powierzenie strzeżonych pilnie taśm supergwieździe kina wzięło się także stąd, że są pewnie ostatnim niepoddanym obróbce diamentem w skarbcu Beatlesów.
Styczniowa sesja w 1969 r. miała scementować rozpadający się zespół. Beatlesi byli po premierze „Białego albumu”, który muzycy nagrywali przeważnie osobno, a wcześniejszy album „Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band” też nie powstał ze wspólnego grania tylko w wyniku skomplikowanej produkcji i kompilowania kolejnych ścieżek zapisanych na taśmach.
Dlatego postanowili stworzyć kolejną płytę w trakcie jamowania, jak na początku lat 60. Zapisem powrotu do szczerości i młodzieńczej witalności miał być film stworzony z myślą o telewizji pod znamiennym tytułem „Get Back”.
Beatlesi od początku sprawnie wykorzystywali nowe media: jako pierwsi – na długo przed epoką MTV – posługiwali się do promocji teledyskami. Zaśpiewali „All You Need Is Love” podczas pierwszej w świecie satelitarnej transmisji. W 1969 r. – chcąc nie chcąc – zdecydowali się na pierwszy reality show.