To jedna z niewielu kamienic na Woli, która przetrwała Powstanie Warszawskie, choć z jej dawnych zwieńczeń i aplikacji nie zostało nic. Właśnie tu zespół Hashtag Strings 1 sierpnia, zaproponuje utwory kompozytorów, którzy przywołają przeszłość.
Mieczysław Wajnberg we wrześniu 1939 roku wyruszył z Warszawy na wschód i dzięki temu ocalał, cała jego rodzina zginęła w obozie w Trawnikach. Józef Koffler, pierwszy polski dodekafonista, zginął pod koniec wojny w Krośnie, gdzie ukrywał się po wydostaniu się z getta. Szymon Laks wyjechał z Warszawy pod koniec lat 20. i zamieszkał w Paryżu, co jednak nie okazało się bezpiecznym schronieniem. Niemcy aresztowali go i wysłali do Auschwitz. Przeżył, ale do Polski już nie wrócił, podobnie jak Aleksander Tansman, który czas wojny spędził w USA.
Utwory tych twórców, ale także ocalałego z getta Władysława Szpilmana i wielkich klasyków Bacha czy Schuberta zaproponuje WarszeMuzik w kolejne soboty sierpnia i w kolejnych kamienicach – 8 sierpnia w kamienicy pod zegarem przy Chłodnej 20, gdzie w czasie wojny nieopodal była kładka łącząca duże i małe getto. Natomiast 22 sierpnia WarszeMuzik zaprasza do kamienicy przy Żelaznej 66. To w niej mieszkał do wojny z rodzicami i siostrą młody Mieczysław Wajnberg. Kuratorzy WarszeMuzik – flecistka Anna Karpowicz i pianista Marek Bracha – zagrają jego utwory, a także Tadeusza Kasserna, który z racji żydowskiego pochodzenia ukrywał się w czasie wojny w Warszawie. W grudniu 1945 r. jako dyplomata nowej Polski wyjechał do konsulatu w Nowym Jorku, ale do kraju już nie wrócił.
W cztery niedzielne popołudnia – od 2 do 23 sierpnia – odbędą się cztery kameralne koncerty przy pomniku na Umschlagplatzu. Oprócz Anny Karpowicz i Marka Brachy wystąpią wiolonczelista Jan Kalinowski, skrzypaczka Maria Sławek, altowiolistka Aleksandra Demowska-Madejska, pianiści Mischa Kozłowski, Wojciech Pyrć i Marek Szezler.
Finałem tegorocznego cyklu Warsze Muzik będzie koncert 29 sierpnia w Muzeum POLIN. Hashtag Ensemble prowadzony przez dyrygentkę Lilianę Krych zagra m. in. „Recalling a Serenade” Pawła Szymańskiego, a kulminacją będzie światowe prawykonanie utworu „No: vorrei e non” kompozytora izraelskiego (rocznik 1985), Yaira Klartaga, który przywołuje w nim pamięć o swoim dziadku, przedwojennym chórzyście Wielkiej Synagogi na Tłomackiem.