Sto lat surrealizmu w Polsce. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie

Muzeum Narodowe w Warszawie, prezentując wielką wystawę „Surrealizm. Inne mity”, dołącza do światowych obchodów stulecia surrealizmu.

Publikacja: 02.06.2024 13:35

Teofil Ociepka "Gra morskich fal",1951, kolekcja prywatna

Teofil Ociepka "Gra morskich fal",1951, kolekcja prywatna

Foto: Materiały prasowe

Mimo że w Polce nie doszło nigdy do zawiązania formalnej grupy surrealistów, polscy artyści nie należeli do bezpośredniego kręgu Bretona i nie mieliśmy polskiego Salvadora Dalego, to jednak polską sztukę wiele łączy z tym międzynarodowym nurtem, otwartym na grę skojarzeń i wyobraźni.

Najlepszym tego dowodem jest imponująca wystawa „Surrealizm. Inne mity” w Muzeum Narodowym, na której zebrano ponad 300 prac - od 20-lecia międzywojennego po współczesność. Dzieła te przekonują, że surrealizm nie przestaje od stu lat inspirować także polskich artystów.

Z międzynarodowej perspektywy za początek surrealizmu przyjmuje się publikację pierwszego „Manifestu surrealizmu” André Bretona w Paryżu w 1924 roku. Autor pisał w nim, że surrealizm to „czysty automatyzm psychiczny, który ma dać słowny, pisemny lub jakikolwiek inny wyraz rzeczywistym procesom myślowym. Dyktat myśli poza kontrolą rozumu oraz poza wszelkimi – estetycznymi czy moralnymi – zainteresowaniami”.

Surrealizm: jawa i sen

Słowa francuskiego pisarza i krytyka sztuki realizowali w sposób najbardziej zapadający w pamięć artyści m.in. Giorgio de Chirico, René Magritte, Jean Arp, Luis Buñuel, Leonora Carrington, Max Ernst, Jean Miró, Man Ray, Salvadorr Dali. Mimo że Dali po kilku latach zastał wykluczony ze ścisłego kręgu grupy Bretona, jego credo „Surrealizm to ja” nie traci na aktualności.

Surrealiści postulowali połączenie jawy i snu, kreując oniryczne, nierealne światy. Rezygnowali z udziału świadomości w procesie tworzenia na rzecz podświadomości i przypadku. Spopularyzowali techniki automatycznego zapisu i swobodna grę wyobraźni w obrazowaniu.

Francuski ruch szybko rozpoczął globalną ekspansję. Surrealistyczne grupy powstały w wielu krajach, m.in. w Belgii, Niemczech, Czechosłowacji, Wielkiej Brytanii, Japonii.

W Polsce taka grupa się nie zawiązała; jednak w sztuce są widoczne różnorodne surrealistyczne wpływy, których początki można wiązać ze sztuką twórców należących do Zrzeszeniem Artystów Plastyków Artes, powstałego we Lwowie w 1929 roku i działającego do połowy lat 30. Należeli do niego m.in. Jerzy Janisch, Aleksander Krzywobłocki, Roman Sielski, Otto Hahn, Ludwik Lille, Marek Włodarski. Wpływy surrealizmu obserwujemy zwłaszcza w stosowanych przez nich technikach kolażu i fotomontażu

Hanna Doroszuk, kuratorka wystawy w Muzeum Narodowym, włożyła tytaniczną prace, żeby uporządkować różnorodne tendencje surrealistyczne, przewijające się w polskiej sztuce od tamtego czasu do dziś. Potężną zebraną liczbę dzieł pogrupowała według kilku wywoławczych tematów.

Początek wystawy tworzą „Surrealistyczne krajobrazy”, tworzone przez uczestników grupy Artes.

Potem przechodzimy do „Fotograficznych wizji”. Przeznaczenie osobnej przestrzeni dla fotografii, podkreśla wagę licznych twórczych eksperymentów surrealistycznych w tym medium. W tej części oglądamy znakomite prace w różnych technikach, od heliografiki przez fotomontaże do kreacyjnych fotografii. Zdjęcia m.in. Karola Hillera, Janusza Marii Brzeskiego, Leonarda Sempolińskiego, Edwarda Hartwiga, Zbigniewa Dłubaka, Zdzisława Beksińskiego, Bronisława Schlabsa, Jerzego Lewczyńskiego.

Powojenny surrealizm: Od traumy do magii

Dzieła plastyczne sztuki powojennej, niejednokrotnie kojarzyły surrealizm z jednej strony z doświadczeniem wojennych traum, z drugiej z potrzebą przyswojenia awangardowych nurtów. O tych podwójnych odwołaniach mówią dwie kolejne części wystawy, zatytułowane „Modele wewnętrzne” - z obrazami i rysunkami oraz „Surrealistyczne przedmioty” - z obiektami i instalacjami. O potrzebie włączenia w europejski rozwój sztuki świadczą m.in. prace Kazimierza Mikulskiego, Marii Jaremy, Tadeusza Kantora., Jerzego Skarżyńskiego.

Jerzy Skarżyński Rysunek, 1953, Muzeum Śląskie w Katowicach

Jerzy Skarżyński Rysunek, 1953

Jerzy Skarżyński Rysunek, 1953, Muzeum Śląskie w Katowicach

Foto: Materiały prasowe

Szczególnie ciekawych odkryć dostarczają „Surrealistyczne przedmioty”, akcentujące indywidualizm zwłaszcza Władysława Hasiora i Erny Rosenstein. Zobaczymy tu wiele znakomitych prac, jak np. gigantyczną hiperrealistyczną „Muchę” Hasiora ze sztucznego tworzywa, zamkniętą w transparentnym żaroodpornym naczyniu.

„Ponowne odkrycie magii” zwraca uwagę na szukanie inspiracji przez surrealistów już nie tylko w snach i freudowskich skojarzeniach, ale także w okultuzmie i magii, jak n w malarstwie Teofila Ociepki, górnika i genialnego malarza, założyciela okultystycznej Grupy Janowskiej, skupiającej śląskich malarzy. Czy w erudycyjnych obrazach Zbigniewa Makowskiego, pełnych tajemnych ezoterycznych znaków.

Międzynarodowy ruch Phases i surrealizm

Wystawę kończy odrębna przestrzeń, poświęcona polskim uczestnikom międzynarodowej grupy Phases w latach 1954-1957, która łączyła inspirację surrealizmem z abstrakcjonizmem i malarstwem materii. Należeli do niej m.in. Tadeusz Brzozowski, Władysław Hasior, Jerzy Tchórzewski, Zbigniew Makowski i odkrywany  na nowo Jerzy Kujawski.

Przez całą ekspozycję przewijają się także surrealistyczne odniesienia współczesne. Najlepszą syntezą wystawy jest otwierający ją obiekt kolektywu Slavs and Tatars. Księga z mechanicznym mrugającym okiem.

Pokaz w MNW sugestywnie dowodzi, że surrealizm w sztuce polskiej jest bardzo silnym nurtem i nadal inspiruje młodych twórców. Plusem wystawy są też międzynarodowe akcenty, m.in. prace Maxa Ernsta.

Trudno jednak w pełni zaakceptować pomysł aranżacji. Zebranym dziełom wyraźnie brak przestrzeni. Obrazy rozwieszono piętrowo na ścianach, co sprawia wrażenie horror vacui. A przecież wyobraźnia surrealistycza potrzebuje przestrzeni, swobody, oddechu.

Wystawa czynna do 11 sierpnia; 2 czerwca o godz. 13 można dołączyć do jej zwiedzania z przewodnikiem.

Mimo że w Polce nie doszło nigdy do zawiązania formalnej grupy surrealistów, polscy artyści nie należeli do bezpośredniego kręgu Bretona i nie mieliśmy polskiego Salvadora Dalego, to jednak polską sztukę wiele łączy z tym międzynarodowym nurtem, otwartym na grę skojarzeń i wyobraźni.

Najlepszym tego dowodem jest imponująca wystawa „Surrealizm. Inne mity” w Muzeum Narodowym, na której zebrano ponad 300 prac - od 20-lecia międzywojennego po współczesność. Dzieła te przekonują, że surrealizm nie przestaje od stu lat inspirować także polskich artystów.

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Dzieło włoskiego artysty sprzedane za 6 mln dolarów. To banan i taśma klejąca
Kultura
Startuje Festiwal Niewinni Czarodzieje: Na karuzeli życia
Kultura
„Pasja wg św. Marka” Pawła Mykietyna. Magdalena Cielecka zagra Poncjusza Piłata
Kultura
Pawilon Polski na Biennale Architektury 2025: Pokażemy projekt „Lary i penaty"
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kultura
Muzeum Historii Polski na 11 listopada: Wystawa „1025. Narodziny królestwa”