Obecnie nie ma drugiego miejsca w Warszawie, gdzie można by ich prace zobaczyć równocześnie. Jak znalazły się w Muzeum ASP?
- To studenckie dzieła, których na wystawie jest dużo więcej – wyjaśnia Jola Gola, dyrektorka Muzeum ASP. – Pochodzą z wielu źródeł – między innymi z pierwszej Galerii ASP działającej od 1958 roku do czasu powołania obecnego muzeum, czyli 1985 roku. Z tamtego zbioru pochodzi np. dyplom Leona Tarasewicza z 1984 roku, prezentowany obecnie w holu Pałacu Czapskich. To był ostatni rocznik, który oddawał prace dyplomowe do uczelnianego archiwum. Profesorowie typowali najlepsze, więc i zdarzało się, że artyści nie chcieli się z nimi rozstać. I nie zawsze cieszyli się z tego wyróżnienia. Za to dziś cieszymy się z ich obecności w naszej kolekcji.
Muzeum ASP jest jednym z pierwszych powstałych przy uczelniach artystycznych w Polsce. A jednak niewielu miłośników sztuki wie o waszym istnieniu…
- Jesteśmy małą instytucją, dotychczas raczej wizytującą, bo aż do teraz bez prezentacji stałej kolekcji we własnych salach – opowiada Jola Gola. – To pierwszy nasz pokaz. W 2007 roku, w uczelnianej auli została pokazana ekspozycja pod sarkastycznym nieco tytułem „Muzeum ze strychu”, przypominając o naszym istnieniu. Głównie jednak wielokrotnie współpracowałyśmy z warszawską Zachętą”, pokazując tam wystawy dotyczące historii naszej uczelni: w 2004 „Powinność i bunt”, w 2012 „Sztuka wszędzie” oraz liczne monograficzne prezentacje profesorów naszej uczelni: mistrza malarstwa pejzażowego Rajmunda Ziemskiego, i tak dziś docenianego Oskara Hansena.
Czytaj więcej
Noc Muzeów w Krakowie zaczyna się 13 maja w piątek, a w Warszawie i innych miastach 14 maja w sobotę.