Zamek Żupny czeka dziś na wpis na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Przywrócenie mu tak pięknego wyglądu zajęło wiele lat.
Prof. Antoni Jodłowski:
Rzeczywiście, ten zabytkowy obiekt, który od końca XIII w. aż do 1945 r. był siedzibą zarządu saliny, czyli kopalń Wieliczki i Bochni, w przeszłości stanowiących jedno wielkie przedsiębiorstwo, został pod koniec wojny zbombardowany przez radzieckie lotnictwo. Potem w budynkach, które przetrwały, urządzono przychodnię i przedszkole. Renowacja zamku trwała 20 lat i zakończyła się w 1996 r. Jestem bardzo dumny, że przywróciliśmy mu dawną świetność. To najważniejsze wyzwanie, jakiemu udało mi się sprostać w ciągu 49 lat pracy w Wieliczce.
Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka, a zwłaszcza Zamek Żupny są jednak w cieniu słynnej kopalni. Część turystów nie wie, ile skarbów kryje ten obiekt.
Zwiedzanie kopalni i ekspozycji muzeum na głębokości 135 m jest połączone, a turyści kupują jeden wspólny bilet. Ale faktycznie, część zwiedzających trasę turystyczną kopalni soli do nas nie dociera. Tymczasem to wyjątkowe muzeum łączy dwa światy – ten podziemny z ekspozycjami na powierzchni w Zamku Żupnym. Dlatego ci, którzy nasze muzeum oglądają, są pod jego wielkim wrażeniem. Podziwiają górniczy skansen, w tym dobrze zachowane urządzenia, jakimi przed wiekami posługiwali się wydobywający sól. Mamy 17 komór ekspozycyjnych o powierzchni 8 tys. m kw. Turyści poznają tam m.in. historię dawnego warzelnictwa i górnictwa soli, dzięki którym przez wieki bogacili się nasi królowie i magnaci. A krakowskie żupy w XIV w. zapewniały aż jedną trzecią wpływów do kasy królewskiej.