Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji od tygodnia w Polsce trwają protesty, do których dochodzi w czasie obowiązywania obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa, które zakazują organizowania zgromadzeń publicznych liczących więcej niż pięć osób. W kilku miastach podczas protestów doszło do zamieszek i bójek.
Przeczytaj także: Komendant Główny Policji: Protesty? Nie działamy miękko
W przypadku części protestów organizowanych przed kościołami dochodziło do przerywania mszy św. oraz dewastowania elewacji budynków. Farbą pomalowany został także pomnik Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego w Warszawie.
- To, co widzimy teraz, to są skutki zaniedbań rodziców i szkoły w wychowaniu - ocenił w Radiu Maryja o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor rozgłośni. - W szkołach i w uczelniach nigdy nie było lustracji. W czasie przemian, w czasie odchodzenia od komunizmu i marksizmu, do szkół wchodziło wielu ludzi ze służb, które umacniały tę ideologię. Teraz mamy rezultaty. Widzimy rektorów-marksistów, prezydentów miast-marksistów, byłych PZPR-owców czy działaczy komunistycznych. Ci ludzie się nie zmienili. Oni wykorzystali wolność i dalej są zorganizowani. To jest niemal państwo w państwie - przekonywał.
- Każda rewolucja miała swoje bojówki. To są już bojówki. Oni wykorzystują internet do zwoływania się, podburzania się - kontynuował redemptorysta, dodając, że protestującym „chodzi o zniszczenie naszej ojczyzny, o zniszczenie Kościoła”. - To chichot diabła w stulecie urodzin św. Jana Pawła II, w stulecie zwycięstwa Bitwy Warszawskiej - powiedział.