O sprawie powiadomiła państwowe przedsiębiorstwo kolejowe Ukrzaliznycia. „Rano nieznani sprawcy na stacji Dorohusk otworzyli dwa wagony do przewozu zboża o rozstawie (szyn) 1435 mm i wysypali rzepak jadący do Niemiec . Ładunek ten, podobnie jak inne produkty rolne, przechodził tranzytem przez terytorium Polski” — czytamy w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych.
Ołeksandr Kubrakow, minister infrastruktury Ukrainy, zaapelował o natychmiastowe odszukanie sprawców i ich ukaranie, aby „inni nie czuli pokusy powtórzenia ich czynów”. - „Jest to ładunek tranzytowy zmierzający do Niemiec (Hamburg). Powiem tylko, że bezkarne zbrodnie zawsze wracają. Niezależnie od tego, czy jest to agresja militarna, czy uszkodzone ziarno” — napisał na Twitterze.
Ukrzaliznycia zapowiedziała z kolei skierowanie wniosku do polskich organów ścigania w sprawie zdarzenia.
Ukraiński rzepak wysypany z wagonów. Polska policja potwierdza
Zdarzenie potwierdziła w rozmowie z Onetem komisarz Ewa Czyż, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. — Dziś około godz. 8.30 otrzymaliśmy zgłoszenie, że z dwóch wagonów składu kolejowego został wysypany rzepak. Ten skład miał wczoraj wjechać na teren Polski — przyznała.