Tusk i Trzaskowski razem. „Czy teraz będą jak jedna pięść?”

PiS zmaga się z kryzysem zbożowym, Rafał Trzaskowski pojawił się w kampanii Koalicji Obywatelskiej, a Konfederacja się cieszy z poparcia, podczas gdy wszyscy się zastanawiają skąd się ono wzięło. Michał Szułdrzyński i Michał Kolanko zapraszają na kolejny odcinek programu "Polityczne Michałki".

Publikacja: 21.04.2023 14:24

Rafał Trzaskowski i Donald Tusk

Rafał Trzaskowski i Donald Tusk

Foto: PAP, Artur Reszko

Oficjalnie ogłaszając początek kampanii wyborczej, Donald Tusk w poniedziałek zamknął pewien etap w opozycyjnej polityce. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej wysłał sygnał, że to już nie czas na dywagacje o jednej, dwóch czy trzech listach wyborczych, ale walki o każdy głos. Ogłaszając szefową sztabu wyborczego, pokazano też, że PO nie będzie się oglądała na pozostałe partie opozycyjne, ale bierze się za przygotowania do wyborów.

Czy Tusk ustąpi miejsca Trzaskowskiemu?

Kto będzie lepszym premierem? Te i inne pytania od wielu miesięcy krążą wokół Platformy. Trudno się dziwić, że w poniedziałek w Białej Podlaskiej Tusk i Trzaskowski postanowili ten temat przeciąć, tak jak i pogłoski o ich konflikcie. – Wszystkie ręce na pokład, maksymalna mobilizacja – słychać na zapleczu PO. I jednocześnie nasi rozmówcy podkreślają, że nie ma i nie było mowy o dzieleniu stanowisk, które jeszcze nie zostały zdobyte. Takich jak fotel premiera. Tusk i Trzaskowski mają stanowić zespół, ale na tym etapie nie ma mowy o personaliach.

Donald Tusk jako biegacz doskonale zdaje sobie sprawę, że aby myśleć o osiągnięciu sukcesu, trzeba nie tylko dobrego przygotowania, ale przede wszystkim rozłożenia sił – zwłaszcza w tak długodystansowej kategorii jak kampania.

Tusk postawił na Wiolettę Paprocką-Ślusarską z kilku przyczyn. Po pierwsze, szefowa sztabu nie jest polityczką z pierwszej linii i nie zależy jej np. na budowaniu swojego własnego wizerunku w mediach. Po drugie, jako bliska współpracowniczka prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego ma gwarantować dobrą współpracę na tej linii. A politycy PO podkreślają, że Trzaskowski ma być bardziej zaangażowany w kampanię parlamentarną. Wybór Paprockiej-Ślusarskiej jest więc logiczny. Po trzecie, Tusk stawia na jej umiejętności organizacyjne i koordynacyjne. Bo sztab ma być bardziej techniczny i „logistyczny” niż polityczny, inaczej niż w poprzednich kampaniach przed powrotem Tuska do polskiej polityki, a już po przejęciu władzy przez PiS. Najbliższe tygodnie pokażą, na ile deklaracje polityków PO sprawdzą się w rzeczywistości. I na ile nowy etap dla partii Donalda Tuska naprawdę się zacznie.

Czy będzie koalicja PiS i Konfederacji

W porównaniu z marcem najnowszy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” dotyczący preferencji partyjnych nie przynosi wielkich zmian. Wzrost notowań Konfederacji wciąż daje tej partii możliwość stworzenia rządu z PiS.

Partia prezesa Kaczyńskiego traci 1,3 pkt proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem (otrzymuje 33 proc.), a Konfederacja zyskuje 1,4 pkt proc. (10,4 proc.). Według symulacji podziału mandatów uwzględniającej podział na okręgi wyborcze, koalicja tych ugrupowań uzyskałaby 239 mandatów – w marcu było to 240 miejsc w Sejmie.

Pierwszą partią po stronie opozycyjnej jest wciąż Koalicja Obywatelska (24,8 proc), co daje jej 134 mandaty. KO notuje spadek o 1,6 pkt proc. Lewica lekko rośnie z 8,5 proc. do 9,4 (35 mandatów). PL2050 ma prawie identyczny rezultat co miesiąc temu – 8 proc. (poprzednio 7,9), podobnie jak PSL – wzrost z 6,2 do 6,4 proc (20 mandatów).

Tańce wokół Konfederacji

Wokół prawicowej partii kręci się dziś cała polska polityka. Jako zagrożenie traktują ją zarówno PiS, jak i PO. Na ich nagłych ruchach Konfederacja zdaje się tylko zyskiwać. Dobre notowania Konfederacji w badaniach opinii publicznej to trochę opowieść o samospełniającej się przepowiedni. Zaczęło się kilka tygodni temu, gdy w sondażach partia Sławomira Mentzena, Roberta Winnickiego i Krzysztofa Bosaka uzyskała dwucyfrowy wynik. Nagle wszyscy zaczęli się zastanawiać nad powodami tak nagłego wsparcia dla tej partii. - Może przyczyną jest prosocjalny zwrot Donalda Tuska, a Konfederacja zaczęła zabierać jej wolnorynkowych wyborców? A może to dlatego, że Jarosław Kaczyński nakazał rządowi bezwarunkowe wsparcie Ukrainy, a Konfederacja od początku grała na zmęczenie wojną i niechęć do Ukraińców, a teraz zaczęła na tym zyskiwać? – pyta w swoim komentarzu Michał Szułdrzyński.

PiS i kryzys ze zbożem

- Opcja atomowa została użyta przez rząd z dwóch powodów. Pierwszy, to kwestia polityczna i wizerunkowa, zwłaszcza w kontekście potencjalnej demobilizacji na wsi. Drugi, to taktyka negocjacyjna. Rząd chciał mieć możliwość "schodzenia" z czegoś w trakcie negocjacji z Komisją Europejską i Ukrainą - mówi w podcaście Michał Kolanko.

Kryzys na rynku zbóż – o czym pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” już wielokrotnie – nabrzmiewał od miesięcy. Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, zauważają, że pierwszym elementem jego rozwiązania w sensie politycznym była wspomniana wcześniej dymisja ministra rolnictwa. Drugim – zapowiedziane w ubiegłą sobotę i częściowo już zastosowane działania, przede wszystkim pełne embargo na zboże z Ukrainy. – Tak ostre działanie jest konieczne, by zmienić zasady gry. Przede wszystkim przecinamy temat i zerujemy całą sprawę. Były obawy, że działania pośrednie spowodują, iż za kilka tygodni będą potrzebne kolejne i kolejne. Teraz sytuacja jest zupełnie inna niż przed sobotą – mówi jeden z naszych informatorów z Klubu PiS, znający myślenie władz partii. – Co więcej, teraz to Ukrainie i UE będzie musiało zależeć na tym, by sprawę rozwiązać. Tak ostre decyzje były konieczne, by zmienić sytuację negocjacyjną i perspektywę tych rozmów, zwłaszcza strony ukraińskiej. Wcześniej długie negocjacje działały niekorzystnie przede wszystkim po naszej stronie, na wielu polach – dodaje nasz informator.

Oficjalnie ogłaszając początek kampanii wyborczej, Donald Tusk w poniedziałek zamknął pewien etap w opozycyjnej polityce. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej wysłał sygnał, że to już nie czas na dywagacje o jednej, dwóch czy trzech listach wyborczych, ale walki o każdy głos. Ogłaszając szefową sztabu wyborczego, pokazano też, że PO nie będzie się oglądała na pozostałe partie opozycyjne, ale bierze się za przygotowania do wyborów.

Pozostało 91% artykułu
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Jak powstają zdjęcia, które przechodzą do historii?
Kraj
Polscy seniorzy: czują się młodziej niż wskazuje metryka, chętnie korzystają z Internetu i boją się biedy, wykluczenia i niedołężności
Kraj
Ruszył nabór wniosków o świadczenia z programu Aktywny rodzic.
Kraj
Kongres miejsc pamięci jenieckiej: dziedzictwo i strategie dla przyszłości
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kraj
Poznaliśmy laureatów konkursu Dobry Wzór 2024