Czy docierają jakieś wiadomości zza murów więzienia w Żodzinie?
Listy od Andrzeja na szczęście docierają do mnie. Pozdrawia wszystkich kolegów dziennikarzy. Pisze, że zawsze starał się być obiektywny i uczciwie wykonywać swoją pracę. Prosi też, by się o niego nie martwili, i twierdzi, że dokonał już swojego wyboru i że musi się tego trzymać.
Na Białorusi tymczasem zapadają drakońskie wyroki wobec opozycjonistów. We wtorek kilku działaczy skazano na wyroki od 14 do 18 lat łagrów.
Tego, co się stało we wtorek, akurat można było się spodziewać. Jeżeli zarzuty zagrożone są takimi karami i prokurator zażyczy sobie maksymalnych kar, to zazwyczaj sąd wymierza maksymalną karę. Nikt nie robi wyjątków.
Czytaj więcej
Wolał zostać w więzieniu, niż opuścić ojczystą ziemię. Jest bohaterem dla rodaków i wzorem dla dziennikarzy.