Janina Ochojska w rozmowie z Onetem skomentowała słowa wicepremiera Piotra Glińskiego o "obronie Polski i jej granic przed uchodźcami".
- Możemy spodziewać się, że do Polski będzie docierać coraz więcej uchodźców z Afganistanu i nie tylko. Minister Gliński już uprzedza wydarzenia i pokazuje jaka będzie postawa rządu w tej sprawie. Dla mnie jest to postawa haniebna. Myślę, że wypowiedź ministra Glińskiego nie dotyczy osób, które współpracowały z polskim wojskiem, czy innymi polskimi instytucjami rządowymi, a ma na myśli tych, którzy mogą jeszcze do Polski dotrzeć – wyraziła przypuszczenie polityk.
Działaczka humanitarna prognozowała także liczbę uchodźców, która może dotrzeć do Polski oraz wskazywała na trudności z którymi się mierzą, by dotrzeć do naszego kraju.
- Nie uważam, że Polsce grozi ogromna fala uchodźców, bo czy taką falą można nazwać 1 000 osób, 10 000 tysięcy osób? Co znaczy taka liczba w 38-milionowym kraju? Powiedzmy szczerze, to jest tylko promil. Zresztą do Polski nie dotrze tyle osób, ponieważ służby graniczne na wschodniej granicy utrudniają złożenie dokumentów o ochronę międzynarodową. Widać wyraźnie, że ten rząd przygotowuje się do zamknięcia naszych granic - na tyle ile to będzie możliwe - stwierdziła europosłanka.
Janina Ochojska przekonywała również, że decyzja o rozpoczęciu akcji ewakuacyjnej z Afganistanu jest spóźniona.
- Akcja ewakuacyjna rozpoczęła się zbyt późno. Obrazy, które teraz widzimy, nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że wiele osób, które są na listach ludzi podlegających ewakuacji nie dostanie się do samolotu. Bardzo trudno jest w ogóle wejść na teren lotniska, ludzie przed nim koczują, w nadziei, że wejdą do samolotu - mówił gość Onetu.