Papież obwinił "haniebną" wojnę na Ukrainie o "starą logikę władzy, która wciąż dominuje w tak zwanej geopolityce".
Odrzucił sankcje i broń jako rozwiązanie konfliktu i powiedział, że świat powinien przeprojektować swój sposób rządzenia, aby nie podlegał "ekonomiczno-technokratyczno-militarnej władzy".
Czytaj więcej
Podczas audiencji generalnej w Watykanie papież Franciszek oświadczył, że wojna na Ukrainie pokazała, iż ludzkość nosi w sobie "dziwny instynkt samozniszczenia" i że "zakupy uzbrojenia nie są uniwersalnym rozwiązaniem wszystkich konfliktów".
- Jest teraz jasne, że dobra polityka nie może wywodzić się z kultury władzy rozumianej jako dominacja i ucisk, ale jedynie z kultury troski, troski o osobę i jej godność oraz troski o nasz wspólny dom - powiedział.
- Prawdziwą odpowiedzią (...) nie jest inna broń, inne sankcje, inne sojusze polityczno-wojskowe, ale inne podejście, inny sposób rządzenia zglobalizowanym obecnie światem - nie pokazywanie zębów, jak to ma miejsce obecnie. Model leczenia, dzięki Bogu, już istnieje, ale niestety nadal jest on podporządkowany modelowi władzy ekonomiczno-technokratyczno-wojskowej - powiedział Papież.