- Biorąc pod uwagę narastające napięcia geopolityczne i pojawienie się nowych zewnętrznych zagrożeń, ważne jest, aby mieć nowoczesne i stale gotowe do użycia siły strategiczne – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin, ogłaszając ćwiczenia.
Wystrzelenie pocisków poprzedziły tygodnie rosyjskich zapowiedzi, że Moskwa dokona zdecydowanej odpowiedzi, jeśli Stany Zjednoczone lub inni sojusznicy Ukrainy wydadzą zgodę na wykorzystanie przez ukraińską armię pocisków dalekiego zasięgu przeciw celom znajdującym się w głąb Rosji.
Czytaj więcej
Żołnierze Kim Dzong Una są już w pobliżu frontu w obwodzie kurskim. Ukraińcy twierdzą, że zabili już pierwszego.
Rosja wystrzeliła pociski z ziemi, morza i powietrza
W wyemitowanej w telewizji wypowiedzi rosyjski minister obrony Andriej Biełousow zapowiadał Putinowi, że celem ćwiczeń było sprawdzenie "zmasowanego uderzenia nuklearnego strategicznych sił ofensywnych w odpowiedzi na uderzenie nuklearne wroga". W ćwiczeniach wykorzystano całą rosyjską "triadę" pocisków nuklearnych wystrzeliwanych z ziemi, morza i powietrza.
Międzykontynentalny pocisk balistyczny RS-24 Jars został wystrzelony z kosmodromu w Plesiecku położonego 180 km na południe od Archangielska i około 800 km na północ od Moskwy. Pociski balistyczne R-29RMU2 Siniewa i R-30 Buława zostały wystrzelone z okrętów podwodnych, a pociski manewrujące zostały wystrzelone z bombowców strategicznych – podało rosyjskie Ministerstwo Obrony.