Republikańska kandydatka na prezydenta USA broni pomocy dla Ukrainy

Podczas forum poświęconemu polityce zagranicznej, zorganizowanym przez Bastion Institute w Clive stanie Iowa, republikańska kandydatka na prezydenta Nikki Haley tłumaczyła, dlaczego tak ważne jest dalsze wspieranie walczącej Ukrainy.

Publikacja: 10.03.2023 22:01

Nikki Haley

Nikki Haley

Foto: AFP

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 380

Nikki Haley broniła poparcia Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy, gdy ktoś z tłumu uczestników forum przerwał jej, twierdząc, że Ukraina nie jest sojusznikiem USA.

Haley odpowiedziała, że  chociaż Ukraina nie jest "bezpośrednim" sojusznikiem,  to  w ONZ USA nie miały lepszego sojusznika niż Ukraina” i argumentowała, że przegrana Kijowa  może doprowadzić do wojny światowej.

- Tu nie chodzi o rozpoczęcie wojny, chodzi o zapobieżenie – powiedziała.

Haley wyjaśniała, w jaki sposób reakcja USA na wojnę na Ukrainie może wpłynąć na przebieg innych sytuacji międzynarodowych, a mianowicie na obawy dotyczące napięć między Chinami a Tajwanem.

- Chiny obserwują nasze działania związane z Ukrainą. Obserwują, na kogo nakładamy sankcje. Obserwują, jakie kraje do nas dołączają. Jeśli zobaczą, że pozostajemy wierni naszym sojusznikom w sprawie Ukrainy, powstrzymają się od zaatakowania Tajwanu. Dlatego to wszystko ma znaczenie – powiedziała.

Wśród potencjalnych kandydatów w wyborach prezydenckich w 2024  w tej kwestii, przy czym niektórzy, jak gubernator Florydy Ron DeSantis, uważają, że Stany Zjednoczone są zbyt zaangażowane we wspieranie Ukrainy, a inni, jak były sekretarz stanu Mike Pompeo, argumentują, że Stany Zjednoczone powinny robić wszystko, co mogą, aby Ukrainie pomóc.

Nikki Haley broniła poparcia Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy, gdy ktoś z tłumu uczestników forum przerwał jej, twierdząc, że Ukraina nie jest sojusznikiem USA.

Haley odpowiedziała, że  chociaż Ukraina nie jest "bezpośrednim" sojusznikiem,  to  w ONZ USA nie miały lepszego sojusznika niż Ukraina” i argumentowała, że przegrana Kijowa  może doprowadzić do wojny światowej.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany