Nieoczekiwany efektem skandalu, jaki wywołał w Sejmie Grzegorz Braun, gasząc świece lampy chanukowej, jest powrót dyskusji na temat obecności krzyża w Sejmie i w ogóle obecności chrześcijaństwa w przestrzeni publicznej.
Czytaj więcej
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował dziennikarzy, że wydał Straży Marszałkowskiej polecenie, by w czwartek nie wpuszczała do Sejmu posła Konfederacji Grzegorza Brauna.
Po tym, jak we wtorek poseł Konfederacji gaśnicą zaatakował chanukiję, w czwartek w Sejmie zorganizowano uroczystość ponownego zapalenia świec chanukowych. I we czwartek rano w Radiu Zet Dariusz Wieczorek minister nauki z nadania Lewicy stwierdził, że nie ma oczywiście nic przeciwko uroczystościom chanukowym w Sejmie, ponieważ każde z wyznań ma prawo w polskim Sejmie się pojawić.
– Nie ma pan nic przeciwko krzyżowi w Sejmie? – zapytał go prowadzący Bogdan Rymanowski? – Tu oczywiście mam! – odparł poseł, ale od razu przyznał, że nie ma tematu, ponieważ nie ma dziś zgody, by krzyż usunąć. By wesprzeć ministra Wieczorka, do dyskusji włączył się były poseł Lewicy, prof. Maciej Gdula, który napisał w serwisie X: „Jak można być za chanukowymi świecami i przeciwko krzyżowi w Sejmie? Otóż w sytuacji, gdy krzyż wciąż jest w Sejmie, pojawianie się tam innych symboli religijnych jest świadectwem pluralizmu religijnego, który jest lepszy niż dominacja jednego wyznania”.