– Mamy stabilny stan zagrożenia, ale jesteśmy dziś dobrej myśli. Zbiornik Racibórz Dolny wypłaszcza falę na Odrze i wszystko wskazuje na to, że nas ochroni przed powodzią. Gdyby go nie było, byłoby naprawdę źle – mówił „Rzeczpospolitej” w poniedziałek tuż przed wysłaniem gazety do druku prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Jak informuje nas spółka Wody Polskie, napełnienie zbiornika Racibórz wynosiło wczoraj na godz. 14 już 103 mln m3 co stanowi ok. 56 proc. pojemności zbiornika.
Opole liczy na polder Żelazna. A co z Wrocławiem?
– Według wstępnych analiz bazujących na aktualnych prognozach dopływów do zbiornika, w tym z Czech, zbiornik Racibórz przejmie całość wód, które do niego docierają, spłaszczając falę. W takim scenariuszu, przy odpowiednim sterowaniu również kaskadą Nysy Kłodzkiej woda w stanie alarmowym powinna utrzymać się w międzywalu tych miast – wyjaśnia „Rz” Paulina Pierzchała, rzeczniczka Wód Polskich.
Czytaj więcej
To jest nowoczesny zbiornik, który jest odpowiedzią na powódź z 1997 roku. To jest zbiornik ogromny, który może przyjąć ogromną ilość wody - mówił w TVN24 o zbiorniku retencyjnym na Odrze Racibórz Dolny minister infrastruktury, Dariusz Klimczak.
Opolu, głównie części północnej miasta, pomógł również oddany do użytku zaledwie półtora roku temu polder Żelazna, uruchomiony w ostatnią niedzielę. Jest w stanie przejąć 10 mln m3 wody. – Właśnie dopełnia się wodą, spełnił swe zadanie, bo poziom na Odrze ma u nas dziś 6 metrów – dodaje Wiśniewski. Ewakuowano mieszkańców dziesięciu domów stojących wzdłuż polderu. Służby od niedzieli budują wały z piasku przy obwodnicy północnej, którą w poniedziałek wyłączono z ruchu. Szczyt fali, planowany na wtorek, ma osiągnąć 7 metrów.
Na wielką wodę przygotowuje się także Wrocław. Szczyt kulminacyjny ma tam pojawić się w środę. – Sztab kryzysowy w mieście założył scenariusz pesymistyczny, który przewiduje, że falą powodziową może przepływać 3100 m3 wody na sekundę (w powodzi w 1997 roku było to 3700 m3 na sekundę) – mówił w poniedziałek Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. Oznacza to, że na wskaźniku w Trestnie na Odrze poziom wyniesie 670 cm. – To zdecydowanie mniej niż w roku 1997 – podkreślił Sutryk.