Optymizm zdecydowanie wraca na rynek handlowy, a Polakom rośnie chęć do kupowania. Od stycznia 2024 roku wskaźnik nastrojów konsumenckich utrzymuje się na plusie, w ciągu sześciu miesięcy urósł do poziomu 3,5 pkt – dla porównania w 2019 r., kiedy nastroje były najlepsze, wynosił ok. 7 pkt. Do tego roku był ujemny, czyli pesymistów było więcej, ale to od miesięcy stopniowo się zmienia.
Polacy ruszają chętniej na zakupy
– W 2024 r. poprawiają się nastroje konsumenckie, a co za tym idzie – kupujemy więcej. Z jednej strony jesteśmy coraz bardziej gotowi na zwiększanie wydatków i być może kupowanie więcej w cenach regularnych, ale z drugiej strony przyzwyczailiśmy się już do wyszukiwania promocji i łowienia okazji w sklepach – a to stanowi spore wyzwanie dla sieci handlowych – mówi Michał Maksymiec, dyrektor ds. współpracy z sieciami detalicznymi Consumer Panel Services GfK.
Z danych tej firmy wynika, że w I półroczu 2024 r. rynek podstawowych produktów spożywczych i chemicznych urósł wartościowo o 8 proc., a ilościowo o 6 proc. Z badania wynika również, że już 41 proc. Polaków deklaruje, że będą wydawać więcej na codzienne zakupy – to wzrost w ujęciu rocznym o 9 pkt. Z drugiej strony spada liczba osób, które deklarują, że dalszy wzrost cen spowoduje u nich zmianę zachowań związanych z codziennymi zakupami. Obecnie uważa tak 30 proc. konsumentów, podczas gdy rok temu było to 39 proc., a dwa lata temu – aż 55 proc.
Czytaj więcej
Tanie sklepy zdobywają rynek i umacniają pozycję, ale w niektórych sektorach widać wzrost liczby specjalistycznych placówek. Zwłaszcza tych piekarniczych czy z wyrobami tytoniowymi lub alkoholem.