– Sprawa chińskich platform wymaga szybkich działań, problem dla polskich sprzedawców jest coraz większy. Chcemy zaapelować do Komisji Europejskiej o podjęcie kolejnych kroków na płaszczyźnie całej Wspólnoty, by zmusić te platformy do działania zgodnie z obowiązującym prawem – zapowiada w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Ignacy Niemczycki, wiceminister rozwoju i technologii.
Rząd uderzy w chińskie platformy internetowe, jak Temu, AliExpress czy Shein
Rząd szykuje szereg działań w związku z serwisami, z których najpopularniejsze, jak Temu, mają już po kilkanaście milionów użytkowników miesięcznie. – Chcemy działać w ramach obowiązującego prawa, dysponujemy narzędziami, które umożliwiłyby zarówno UOKiK, jak i innym organom szerzej zakrojone kontrolowanie poczynań tych firm – mówi wiceminister Ignacy Niemczycki. – Będziemy także pracować nad nowymi procedurami i przepisami, które pomogą nam w zwalczaniu nieuczciwej konkurencji ze strony chińskich platform. Najważniejszy jest skuteczny nadzór i kontrola towarów, a także kontrola chińskich platform, czy przestrzegają europejskiego prawa – dodaje.
Czytaj więcej
Sprawa nieuczciwej konkurencji ze strony chińskich platform e-handlu w Polsce to wierzchołek góry lodowej. Gra idzie o uczciwe reguły gry w handlu całego Zachodu z Chinami.
Planowane jest międzyresortowe spotkanie poświęcone tej tematyce, by rząd mógł prowadzić skuteczne działania wobec chińskich platform internetowych i to na wielu płaszczyznach. Kluczowe jest, aby oferowane produkty mogły zostać sprawnie skierowane do kontroli, trwają też prace nad różnymi rozwiązaniami mającymi zapewnić taką skuteczność. – Konieczne może być m.in. dostosowanie właściwych zawartych w ustawach definicji i mechanizmów tak, żeby odpowiadały one modelowi prowadzenia sprzedaży na platformach. Lista zastrzeżeń właśnie do jakości i parametrów technicznych oferowanych tam produktów jest długa – podkreśla Niemczycki.
Cła na zakupy z Chin?
To tylko część działań, jakie mogą wkrótce spotkać chińskich sprzedawców. Jak podał niedawno nieoficjalnie „Financial Times”, Komisja Europejska niedługo zasugeruje zniesienie obecnego progu 150 euro, poniżej którego towary można kupić bez cła.