Z wyglądu sztuczne diamenty niczym nie różnią się od naturalnych, przynajmniej dla klienta kupującego pierścionek. Jubilerzy i specjaliści bez problemów odróżnią czy kamień pochodzi z kopalni czy został stworzony w laboratorium. Jedyną zauważalną przez klientów różnicą jest cena – sztuczne diamenty są znacznie tańsze od naturalnych.
Dane z marca 2023 wskazują, że klienci kupujący pierścionki zaręczynowe z diamentami kierują swoją uwagę coraz bardziej na kamienie z laboratoriów. Sprzedaż pierścionków ze sztucznymi diamentami wzrosła rok do roku o 63 procent, podczas gdy tych z naturalnymi spadła o 25 procent.
- Wielkim strachem branży naturalnych diamentów jest obawa przed tym, że konsumenci zaczną akceptować wyhodowane w laboratoriach kamienie w pierścionkach zaręczynowych. I to już się stało – mówił CNN Edhan Golan, niezależny analityk branży diamentów.
Czytaj więcej
Diamenty, rubiny, szmaragdy i szafiry o łącznej masie 3946 karatów znaleźli rosyjscy celnicy w bagażu jednego z cudzoziemców. Wartość przemycanych kamieni to równowartość 312 tysięcy zł. Rosjanie nie informują, z jakiego kraju pochodzi przemytnik.
Powodów, dla których konsumenci rezygnują z naturalnych kamieni, wcale nie jest wiele. Najbardziej oczywistym i głównym jest cena. Diamenty z laboratorium bywają nawet 73 procent tańsze niż naturalne o takiej samej wielkości, szlifie i czystości. Jednokaratowy diament idealny do pierścionka i pochodzący z laboratorium kosztuje, według Golana, 2318 dolarów, a naturalny takich samych rozmiarów i czystości oraz szlifie kosztowałbym 8740 dolarów.