Sprzedaż zagraniczna największych niemieckich firm przemysłu maszynowego i samochodowego od dawna jest filarem potęgi niemieckiej gospodarki, wypracowując pokaźną nadwyżkę w bilansie handlowym. Jednak ostatnie napięcia w stosunkach Chin z Zachodem zmusiła Berlin do zmiany strategii eksportowych.
Polska w pierwszej czwórce
W rezultacie sprzedaż towarów do Polski zwiększyła się w pierwszych sześciu miesiącach tego roku o 4,6 proc., osiągając wartość 48,4 mld euro. W tym samym czasie eksport do Chin zmniejszył się o 2,7 proc., do 48,2 mld euro – podał niemiecki Komitet ds. Wschodnioeuropejskich Stosunków Gospodarczych, powołując się na wstępne dane niemieckiego urzędu statystycznego.
Tym samym Polska awansowała na czwartą pozycję w rankingu największych rynków zbytu niemieckiego eksportu, a Chiny spadły na piątą. Nasz kraj w tym zestawieniu wyprzedzają nadal Stany Zjednoczone, Francja i Holandia.
Zachęta do dalszego rozszerzenia Unii
Cathrina Claas-Muehlhaeuser, szefowa Komitetu, uznała to za znaczący sukces, biorąc pod uwagę konieczność większego zróżnicowania powiązań niemieckiej gospodarki i zmniejszenia jej zależności od Chin.
- To powinna być zachęta dla nowej Komisji Europejskiej i krajów kandydujących do starań o dalsze rozszerzenie Unii Europejskiej na wschód i południowy wschód bez zbędnej zwłoki – powiedziała agencji Reuters.