Eksperci OECD przygotowali specjalny raport na temat tego jak gospodarka Litwy radzi sobie w tym wyjątkowym 2020 roku i co ją czeka w niedalekiej przyszłości. Według raportu wpływ pandemii koronawirusa na gospodarkę Litwy jest dość łagodny, na co wpływ miało wsparcie rządu dla biznesu i ludności, które sięga prawie 10 procent PKB. W dłuższej perspektywie trudności Litwy z ożywieniem gospodarczym mogą wiązać się nie z sytuacją na rynku krajowym, ale z zaburzeniami w handlu międzynarodowym.
Według OECD konsumpcja na Litwie w tym roku zmniejszy się o 3,2 proc., a inwestycje o 6,6 proc. Jednak już w przyszłym roku wskaźniki te powinny wzrosnąć odpowiednio o 2,8 proc. i 3,8 proc. Eksport Litwy w tym roku spadnie o 4,7 proc., import o 6,9 proc., a w 2021 roku powinien wzrosnąć odpowiednio o 3,7 proc. i 5,5 proc.
Ceny nie pójdą znacząco w górę, jak to ma miejsce w innych krajach Unii w tym w Polsce. Średnia roczna inflacja na Litwie według OECD wyniesie w tym roku 1,2 proc., a w przyszłym roku wzrośnie do 1,5 proc. Stopa bezrobocia, która w ubiegłym roku wyniosła 6,3 proc., ma wzrosnąć do 8,8 proc. w tym roku i spaść do 8,1 proc. w 2021 r.
OECD wzywa Litwę do zreformowania przedsiębiorstw państwowych. Zdaniem organizacji liczba państwowych firm pozostaje duża, a standardy zarządzania są słabe, co utrudnia przyspieszenie rozwoju gospodarczego kraju.
Z badania wynika, że Litwa wzmocniła zarządzanie przedsiębiorstwami państwowymi, w których ponad 60 proc. członków zarządów to obecnie profesjonaliści, a nie urzędnicy. Pomimo to tylko połowa z tych firm osiągnęła swoje cele finansowe.