Polska transformacja gospodarcza okazała się wielkim sukcesem, gospodarka jest silna, ale polski rynek nadal niedoceniany – takie wnioski płyną z debaty „Siła przyciągania – gdzie jest Polska w globalnej grze inwestycyjnej?”, która odbyła się drugiego dnia Forum Funduszy w Kazimierzu Dolnym. – Stabilność makroekonomiczna jest jedną z zalet Polski. Jeśli wyłączymy ekstremalne scenariusze, Polska może korzystać z przesunięć w geopolityce – wskazywał Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP. Eksperci podkreślali także, że mimo mocnych fundamentów przed polską gospodarką są też liczne wyzwania.
Geopolityka to nie tylko zagrożenia
Eksperci podkreślali m.in., że mimo zwyżek indeksów na warszawskiej giełdzie w ostatnich kilkunastu miesiącach polski rynek nadal jest niedowartościowany. Jest to tym bardziej zaskakujące, gdy weźmie się pod uwagę, że polskie fundamenty nadal prezentują się bardzo mocno. Wycenom polskich aktywów wciąż jednak ciąży m.in. wojna za naszą wschodnią granicą. – Polska jest bardzo niedoceniona, co być może wynika ze słabości lokalnych rynków kapitałowych. Najważniejszy czynnik to jednak bliskość wojny w Ukrainie. Mamy dobrą pozycję fundamentalną, ale kapitał zachodni wolno napływa do Polski. Nadal też mamy niewielki udział w indeksach MSCI. Polskie firmy muszą odrobić lekcję. Muszą lepiej prezentować się inwestorom zagranicznym – zwracał uwagę Tomasz Noetzel z Bloomberg Intelligence.
Paweł Borys, który obecnie związany jest z grupą MCI, zwracał jednak też uwagę na fakt, że nasze położenie można przekuć w szansę. – Można byłoby się zastanowić, jak skopiować drogę, którą przeszła Korea Południowa czy też Izrael, które również mają niebezpiecznych sąsiadów. Swoją innowację kraje te budowały na kwestiach obronnych. Może warto się zastanowić, jak Polska mogłaby przełożyć wysokie nakłady na obronność na rozwijanie innowacyjności i technologii. Na tym mogłaby skorzystać cała gospodarka – mówił Borys.
Uwaga na demografię
Są też inne wyzwania natury ogólnej, z którymi trzeba się zmierzyć. Beata Javorcik, główna ekonomistka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, poruszyła kwestie odnawialnych źródeł energii oraz demografii. – Dostęp do OZE jest absolutnie niezbędny do tego, by przyciągnąć kapitał zagraniczny do Polski. Istotnym zagadnieniem jest także demografia. Powinniśmy się pochylić nad kwestiami migracyjnymi, jak również nad wydłużeniem czasu aktywności zawodowej – mówiła.
– Odsetek populacji aktywnej zawodowo się kurczy, a ponadto widzimy zwiększanie się wynagrodzeń. Decydenci zdają się nie martwić tym, że wynagrodzenia rosną szybciej niż produktywność. Oczywiście nadal słychać, że Polska jest tańsza niż kraje Europy Zachodniej, ale trzeba pamiętać, że nic nie jest dane raz na zawsze – wskazywał Geoff Gottlieb z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.