Prezydent Milei oświadczył to w liście do swojego rosyjskiego odpowiednika Putina, donoszą argentyńskie media: telewizja TN i gazeta „Infobae”. O swojej decyzji powiadomił także prezydenta Chin Xi Jinpinga, Brazylii — Luiza Inacio Lulę da Silvę i Republiki Południowej Afryki — Cyrila Ramaphosę, a także premiera Indii Narendę Modiego. Media przypominają, że nowy prezydent Argentyny był od początku przeciwny rosyjskiej inicjatywie.
Kreml szuka sojuszników i zaprasza do BRICS
Po napaści na Ukrainę Kreml forsował rozszerzenie BRICS o nowe kraje — takie, które nie potępiły rosyjskiej agresji, nie wprowadziły sankcji, wspierają rosyjską wojnę i wciąż z Rosją handlują.
Czytaj więcej
Litwa od 1 stycznia podniesie stawki na transport koleją towarów z Rosji i Białorusi, poinformował na stronie internetowej litewski kolejowy operator LTG Cargo.
Pod koniec sierpnia do BRICS zaproszone zostały: Argentyna, Egipt, Etiopia, Iran, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Mają zostać członkami grupy od 1 stycznia 2024 r. Jednak wybory w Argentynie nie poszły po myśli rosyjskiego reżimu. Mimo to Kreml nie odpuszczał. Jeszcze 26 grudnia szef rosyjskiego MSZ Ławrow twierdził, że Argentyna „poświęciła trochę czasu na przemyślenie” kwestii przyłączenia się do BRICS - przypomina gazeta RBK.
„Komuniści nie szanują wolnego handlu i demokracji”
Jak zauważa „Infobae”, gdyby Milei nie ogłosił swojej odmowy udziału Argentyny w BRICS, to automatycznie zostałaby ona członkiem grupy. Entuzjastą wejścia Argentyny do BRICS był poprzedni prezydent Alberto Fernandez, który nie wziął udziału w jesiennych wyborach, które wygrał Milei.