Region ten pozostanie atrakcyjnym miejscem inwestycji dla funduszy private equity – wynika z najnowszego raportu Bain & Company, PFR Ventures i Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych.
– Przewrotnie, mimo obecnie złożonej sytuacji ekonomicznej, wygląda na to, że sektor PE w Europie Środkowo-Wschodniej jest dobrze przygotowany na okres trwałego wzrostu – ocenia Edgar Koleśnik, członek zarządu PSIK i partner Abrisu.
Szanse i ryzyka
Europa Środkowo-Wschodnia, w tym Polska, ma szereg atutów. To m.in. trend nearshoringu, niższe niż na Zachodzie koszty oraz bliskość geograficzna, ułatwiająca logistykę i eliminująca ryzyka występujące np. w Azji. Nie bez znaczenia jest też koszt logistyki. – Ceny frachtu kontenerów co prawda są już poniżej szczytów z 2021 r., ale cały czas są o 150 proc. wyższe niż w czasach przedcovidowych – mówi Michał Krucan, dyrektor w Azimutus. Ponadto gospodarki Europy Zachodniej rosną wolniej niż nasz region. Nie bez znaczenia jest również fakt, że w krajach CEE cały czas jest znaczący potencjał do konsolidacji.
– W wielu branżach udziały rynkowe są nadal rozdrobnione i kupowana spółka może być platformą do rozwoju „buy and build”, co nie zawsze jest możliwe w okrzepłych i ustabilizowanych rynkach zachodnich – mówi Krucan.