Jeszcze na początku czerwca ta międzynarodowa instytucja finansowa z Waszyngtonu przewidywała dla świata wzrost w 2003 i 2004 r., wprawdzie poniżej 3 proc., ale zawsze wzrost. Teraz okazuje pesymizm w ocenie perspektyw gospodarczych w przyszłym roku — pisze dziennik „La Tribune” za AFP. Zmiana sytuacji geopolitycznej i uporczywa inflacja mają głęboki wpływ na gospodarkę.
- Generalnie obniżyliśmy przewidywania wzrostu wszystkich krajów, poza eksporterami surowców. O jedną trzecia zmniejszyliśmy prognozy dla gospodarki światowej — stwierdził główny ekonomista BŚ, Indermit Gill. Walka banków centralnych w USA i w Europie z inflacją, głównie poprzez podnoszenie stóp procentowych zwiększa ryzyko recesji w 2023 r. — uważa BŚ.
„Światowy wzrost bardzo maleje i zwolni jeszcze bardziej w miarę wpadania krajów w recesję. Niepokoi mnie, że ta tendencja utrzyma się dłużej z niszczącymi konsekwencjami długoterminowymi dla wschodzących rynków i krajów rozwijających się” — oświadczył prezydent David Malpass.
Czytaj więcej
Sprzedaż detaliczna w Chinach wzrosła w sierpniu o 5,4 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, najszybciej od okresu styczeń-luty tego roku, przebijając prognozę Reutera 3,5 proc. wzrostu.
Według opracowania tego banku, stopy na świecie wzrosły średnio o 2 proc. wobec 2021 r., ale może być konieczna ich podwyżka o co najmniej tyle samo, aby inflacja zmalała do zakładanych poziomów, w przypadku Stanów i Europy do 2 proc. rocznie. Takie działania mogą jednak ponownie zwolnić tempo działalności gospodarczej, co da w 2023 r. wzrost o zaledwie 0,5 proc., a w przeliczeniu na jednego mieszkańca spadek o 0,4 proc.